– Ci, którzy skorzystali z jego oferty tłumaczą policji, że nie mieli pojęcia o tym, że brali udział w przestępstwie; byli przekonani, że korzystają z Internetu legalnie. „Uwiarygodnić” dostawcę miały m.in. comiesięczne opłaty w wysokości 40 złotych; ci, którzy mieli u siebie założone rozgałęźniki, płacili połowę. Pieniądze przynosili osobiście; było też kilka przelewów. 23-latek mógł zarobić na nielegalnym interesie nawet 8,5 tysiąca złotych. – czytamy w „Tygodniku Pilskim”
Na podstawie takich informacji możemy stwierdzić, że niestety proceder dzielenia łącza jest nadal poważnym problemem dla internetowych dostawców. Wynikać to może także z nadal wysokich, jak na warunki europejskie cen dostępu do sieci.