Marek W., internauta z Cieszyna, napisał program do pozycjonowania stron. Ku własnej zgubie zdecydował się przetestować go w dość niekonwencjonalny sposób. Gdy w wyszukiwarkę Google internauci wpisywali słowo „kutas” na pierwszym miejscu listy rezultatów pojawiał się link do strony kancelarii prezydenta Kaczyńskiego.
Test pomysłowego mieszkańca Cieszyna został zinterpretowany jako zniewaga głowy państwa, czyli przestępstwo. Marek W. został aresztowany.
Prezydent Kaczyński na razie może spać spokojnie. Po wielu podobnych prypadkach Google zadbał o to, aby proceder zwany też „googlebombingiem” się nie powtórzył i zmienił algorytmy, na których bazuje wyszukiwarka.