sfinansowany z funduszy Unii Europejskiej.
Wyszukiwarka, która na razie funkcjonuje pod nazwą Theseus ma opierać się na technologii, która pozwoli na uzyskanie rezultatów znacznie bardziej zbliżonych do tych, jakich oczekuje użytkownik. W krótkim czasie ma dostarczyć trafnych informacji.
Nowa wyszukiwarka będzie bazować nie tylko na identyfikowaniu słów i prezentowaniu rezultatów na podstawie słów kluczowych. Ma również rozpoznawać kontekst oraz znaczenie poszczególnych fraz.
W pracę nad projektem zaangażowały się m.in. firmy Siemens i SAP. Unia Europejska przekaże na niego 166 mln dol.
Według Tripa Chowdhry’ego, analityka z Global Equities Research, Theseus nie musi być zagrożeniem dla Google. Internetowy gigant może po prostu wykorzystać nową technologię bazującą na semantyce i ulepszyć swoją wyszukiwarkę.