Wartość polskiego rynku reklamy internetowej w 2010 roku wyniosła prawie 1,6 mld zł, co oznacza 17 proc. wzrost w porównaniu do roku poprzedniego. Czy Pana zdaniem w 2011 r. uda się utrzymać tę dynamikę?
Wydaje mi się, że rynek powinien utrzymać tę dynamikę wzrostu. Internet siłą rzeczy powinien być nadal najszybciej rosnącym medium reklamowym. Na rynkach zachodnich jest już gdzieniegdzie na pierwszym miejscu pod względem wydatków reklamowych; w Polsce ta zmiana na pozycji lidera dopiero nastąpi, ale żeby tak się stało, internet musi rosnąć szybciej niż inne media.
Z badania IAB AdEx wynika, że w Polsce nadal rządzi reklama graficzna. Jakimi formami reklamy są aktualnie najbardziej zainteresowani klienci BizOn media?
Klienci BizOn media to głównie klienci biznesowi, producenci dóbr wyższego rzędu, a ci zwykle wybierają bardziej tradycyjne i mniej inwazyjne formaty reklamowe. Zdecydowana większość kampanii w BizOnie to kampanie display. Prym nadal wiedzie double billboard oraz nowszy i większy triple billboard, choć coraz większą popularność zdobywa dość nowa forma, a mianowicie flyfooter.
Jak wygląda sytuacja w przypadku reklamy produktów premium? Display w tym wypadku również dominuje?
Producenci produktów premium przywiązani są do klasycznych rozwiązań reklamowych, stąd prymat reklamy display. Trzeba natomiast powiedzieć, że klienci biznesowi coraz częściej otwierają się na nowe media, chociażby social. Facebook otworzył w tej dziedzinie zupełnie nowe możliwości i coraz więcej klientów z tych dobrodziejstw korzysta.
Jakie modele zakupu reklamy są najchętniej wybierane przez reklamodawców?
Nadal rządzi nieśmiertelny CPM, choć w przypadku klientów bankowych od dłuższego czasu jest duży nacisk na kampanie efektywnościowe, głównie CPC i CPA.
Jaką rolę w promocji produktów finansowych odgrywają media społecznościowe? Które serwisy są najatrakcyjniejsze z punktu widzenia reklamodawców?
Media społecznościowe to zupełnie nowa rzeczywistość reklamowa – stwarza wiele możliwości, ale też niesie zagrożenia, chociażby w warstwie komunikacji firmy. Polscy reklamodawcy dopiero uczą się korzystać z mediów społecznościowych, i słusznie, bo do socialu trzeba podchodzić z fachową wiedzą i rozwagą.
Jeśli chodzi o serwisy to oczywiście Facebook jest tym najbardziej atrakcyjnym medium i na Zachodzie jest już wiele firm z branży finansowej, które umiejętnie wykorzystują jego możliwości.
Czy reklama na nośnikach mobilnych będzie w najbliższym czasie odgrywać istotną rolę w kampaniach klientów biznesowych?
Na pewno, banki już od kilku lat bardzo chętnie wykorzystują mobilne nośniki, co wiążę się głównie z kontekstem, jako że prawie każdy bank chce być widziany jako „mobilny”.
Jak ocenia Pan obecny podział sił na rynku reklamy w serwisach biznesowych? Bankier.pl, do niedawna znajdujący się w portfolio BizOn media, wzmocnił ofertę sieci Business Ad Network, w której znajduje się już również Money.pl.
Business Ad Network, choć jest naszą bezpośrednią konkurencją, kieruje się zupełnie inną filozofią sieciowości. BAN składa się z trzech dużych portali finansowych, ale skierowanych głównie do Kowalskiego. My skupiamy się na większej ilości mniejszych, merytorycznych witryn o tematyce finansowej, prawnej czy podatkowej. Większość naszych witryn tworzona jest przez specjalistów i dla specjalistów, i taką siecią chcemy być. Odpowiadając na pytanie: mam wrażenie, że mimo wszystko celujemy z BANem w trochę innego użytkownika, a przez to też reklamodawcę.
Czy planujecie poszerzenie oferty BizOn media o nowe produkty?
Oczywiście, pracujemy obecnie nad kilkoma produktami, które mają łączyć ofertę BizOna z możliwościami innych brandów ARBOinteractive. Jako że działamy w grupie, mamy możliwość zaoferowania naszym klientom kompleksowych strategii działań w internecie, tak aby w największym stopniu przyczynić się do ich zadowolenia. Łączenie ofert kliku brandów wydaje mi się naturalną drogą do wykorzystania synergii jaką daje działanie w ramach grupy.
Rozmawiał Łukasz Macheta