„Powodem złożenia wniosku, wedle oświadczeń członków zarządu Witrualnej Polski, jest niewypłacalność spółki począwszy od dnia 14 lutego 2004 roku. WP od dawna wykazywała słabe wyniki ekonomiczne (straty), co doprowadziło do utraty płynności i zdolności regulowania zobowiązań” – głosi komunikat.
TPSA dysponuje większościowym pakietem akcji WP. Konflikt z grupą akcjonariuszy mniejszościowych kontrolujących 19,5 procent akcji WP, dotyczy ceny po jakiej TPSA ma od nich odkupić akcje.
Dwa lata temu, w szczycie internetowego boomu, TPSA podpisała umowę przejęcia kontroli nad Wirtualną z akcjonariuszami mniejszościowymi oraz Prokomem Software. Równocześnie zawarła umowę opcji odkupu reszty akcji, na którą obecnie powołują się akcjonariusze mniejszościowi.
Wówczas maksymalna cena odkupu za akcję ustalona została na 66,4 dolara, co wycenia portal na 1,1 miliarda złotych. Na taką waluację nie zgadza się teraz TPSA, która po krachu dotcomów chce za znacznie mniejsze pieniądze wykupić akcje od pozostałych akcjonariuszy WP.
Prokom już odsprzedał swój pakiet, zgadzając się na 15 dolarów za sztukę, co waluuje Wirtualną na poziomie ćwierć miliarda złotych. Mniejszościowi – firmy Key7 i GIF, w których udziały ma jeden z założycieli portalu oraz londyński fundusz Elliott – nie chcą słyszeć o takiej cenie.
Jednocześnie spółka z grupy TPSA – TP Internet, która ma około 80 procent kapitału WP (co zresztą mniejszościowi kwestionują) nie zgadza się na podwyższenie kapitału portalu, czego domagają się mniejszościowi.
