Prawdopodobnie pod koniec września, obligatariusze Elektrimu będą chcieli zwołać zgromadzenie i przegłosować swoje propozycje wcześniejszej spłaty długu przekraczającego 430 mln EUR (1,90 mld zł).
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, w piątek wierzyciele odrzuciłi pomysły Elektrimu.
Los 2 mld zł
– Nie jesteśmy przeciwko zmianie warunków spłaty zadłużenia. Jesteśmy jedynie przeciwko propozycjom Elektrimu – mówi osoba związana z wierzycielami.
Szczegółów nie podano, a z wcześniejszych informacji wynikało, że Elektrim chciał określić nowe procedury spłaty długu w przypadku sprzedaży udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC). Transakcja może zostać przeprowadzona bardzo szybko, niewykluczone, że do końca września.
– Propozycje nie dawały poczucia bezpieczeństwa, że sprzedaż PTC spowoduje natychmiastową spłatę długu. Boimy się, że pieniądze gdzieś znikną lub zostaną inaczej wykorzystane. Samej transakcji nie kwestionujemy. Zostanie przeprowadzona niebawem, z naszą zgodą czy bez – dodaje nasz rozmówca.
– To absurd. Obligatariusze nie zwolnią zastawów na aktywach jeśli nie dostaną pieniędzy – usłyszeliśmy nieoficjalnie w Elektrimie.
Niejasności jest więcej. A co wiadomo? 51 proc. udziałów w PTC, największym w kraju operatorze telefonii komórkowej, trafi za 1,3 mld EUR do Deutsche Telekom, które po transakcji będzie miało pełną kontrolę nad firmą. Poza Elektrimem, który otrzyma około 500 mln eur, sprzedającym będzie także francuski koncern medialny Vivendi.
Jaki ciąg dalszy
Co teraz może zrobić Elektrim?
– Argumentując, że jego propozycje wcześniejszej spłaty długu zostały odrzucone, może zwlekać z uregulowaniem długu wobec obligatariuszy (nadal obowiązujący termin to koniec przyszłego roku – red.) lub sugerując, że nie ma zgody na transakcję ze strony wierzycieli, rozpocząć negocjacje w sprawie sprzedaży PTC od początku, żądając wyższej ceny – sugeruje się jeden z analityków.
Spółka odmówiła komentarza.