Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas
Transkreacja, czyli sztuka copywritingu brief kreatywny copywriting2 Transkreacja, czyli sztuka copywritingu brief kreatywny copywriting2

Transkreacja, czyli sztuka copywritingu

Jak stworzyć jasny, a zarazem błyskotliwy komunikat, który zachęci do zakupu? Tłumaczenie oryginalnych tekstów nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Biorąc pod uwagę wszystkie niuanse, które stanowią o istocie poszczególnych języków i kultur oraz determinują gotowość produktu do wprowadzenia na rynek, jedyną opłacalną opcją jest często transkreacja.

W perspektywie krótkoterminowej zwykłe tłumaczenie oryginalnych tekstów daje oszczędność czasu i pieniędzy, jeśli jednak bezpośredni przekład zawiedzie, to w dłuższej perspektywie koszty się zwiększą – mogą nawet pojawić się wydatki związane z koniecznością naprawiania szkód wizerunkowych.

Na czym polega różnica? Transkreacja to przetworzenie materiałów oryginalnych w takiej formie, aby ich odbiór przez klienta był dokładnie taki sam, jak odbiór tekstów źródłowych przez pierwotnych adresatów. Dzięki temu procesowi otrzymujemy kreatywny i całkowicie nowy komunikat, uwzględniający zmianę wydźwięku i wyglądu wszystkich elementów przekazu: od sloganów i treści reklamowych, po nazwę samego produktu. Zwykłe tłumaczenie polega z kolei na bardziej uproszczonej adaptacji tekstu tak, aby był on zrozumiały na podstawowym poziomie językowym dla odbiorców zagranicznych.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

HEALTH & BEAUTY DIGITAL & MARKETING TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

16 KWIETNIA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Dlaczego więc właściwie nie zatrudnić copywriterów w kraju docelowym, którzy zapoznają się z materiałami oryginalnymi i stworzą je od nowa w swoim języku ojczystym? Jest to jedna z opcji. Należy jednak pamiętać, że zapewnienie precyzji nowych materiałów wymaga zrozumienia wszelkich niuansów oryginalnego przekazu. Dlatego też proces transkreacji uwzględnia przekazanie specjalistom tzw. briefu kreatywnego – dokumentu określającego kompletny zestaw koncepcji, jakie firma pragnie uwzględnić w swoich materiałach, w tym wpływ, jaki mają one wywrzeć na odczucia klientów.

Wynikiem profesjonalnej transkreacji jest wprowadzenie klientów w świat produktów firmy w sposób, który wydaje im się „znajomy”. Efekt taki uzyskuje się dzięki zastosowaniu szaty graficznej, palety barw, wyrażeń potocznych, materiałów audiowizualnych, a nawet metod dokonywania zakupu, które wzbudzają zaufanie potencjalnych klientów reprezentujących różne narodowości. Mimo że obywatele wielu krajów mają pewien kontakt z językiem angielskim, uznając, że stanowi on lingua franca naszych czasów, przekonanie kogoś do zakupu produktów firmy to trudna sztuka, wymagająca również uwzględnienia osobistych preferencji i zapewnienia klientowi poczucia komfortu zakupu. Poziom trudności można sobie łatwo wyobrazić. Jeśli chcemy na przykład kupić buty na chińskiej stronie internetowej lub lampy od producenta z Indii, jakie elementy sprawiają (lub brak jakich elementów sprawia), że pospiesznie wracamy na stronę Amazona lub Shopzilli?

Maciej Mazur-mediarun-com„Dzisiejszy konsument to osoba, do której dociera coraz więcej komunikatów. Uczymy się je skutecznie omijać i filtrować, w efekcie czego marki muszą coraz więcej płacić za dotarcie do wybranych grup osób. Dlatego dużą uwagę należy przywiązywać do jakości komunikatów, jakie przekazujemy. Niektóre duże marki stosują strategię tworzenia marki w jednym kraju na poziomie globalnym, tłumacząc je jedynie na poziomie lokalnym. Natomiast każdy rynek to zupełnie inne środowisko funkcjonowania. Kultura, popkultura, czy trendy mainstreamowe, które wykorzystują marki, są zupełnie inne. Dlatego strategia marketingowa powinna zawierać dostosowanie wszystkich używanych materiałów marketingowych pod dany rynek” – mówi Maciej Mazur, project manager z agencji Biuro Podróży Reklamy.

Aleksandra Haberla-mediarun-com„Skuteczne zaistnienie na rynku zagranicznym nie jest prostym zadaniem. Decyduje o tym szereg czynników, także niuanse kulturowe. Zbyt powierzchowne potraktowanie kultury, w tym języka, może przysporzyć firmie problemów, o czym świadczą potknięcia nawet największych gigantów, jak Pepsi czy P&G” – zauważa dr Aleksandra Kuźmińska-Haberla z Instytutu Badawczego IPC.
„Odbiorcy zagraniczni niekoniecznie reagują podobnie na takie same slogany. Tekst, który fantastycznie »sprzedał« produkt w jednym kraju, może zupełnie nie działać na klientów w innym. Nawet dobre, bezbłędne tłumaczenie nie zawsze będzie zrozumiałe, nie będzie bawić czy zachęcać. Dobrze obrazują to animowane filmy, np. Shrek, gdzie teksty są bardzo przesiąknięte lokalną specyfiką – wtedy śmieszą bardziej. Ale kultura to nie tylko problem językowy, ma ona znacznie szerszy kontekst – wyznawanie innych wartości, inne tradycje, postrzeganie indywidualizmu, emocjonalność. To również należy brać pod uwagę” – kontynuuje Kuźmińska-Haberla.
Artur Kotliński-mediarun-comArtur Kotliński z Instytutu Badawczego IPC dodaje: „Niezmienione – bywają śmieszne, a czasami nawet obraźliwe. Polacy przyzwyczaili się już do marki żarówek OSRAM, ale początkowo nazwa ta wywoływała mieszane uczucia. Firma przeprowadziła badania, z których wynikało, iż Polakom ta marka kojarzy się z wiadomą czynnością. Na bazie tych badań stworzone zostało również hasło reklamowe – „Osram i wszystko jasne”. Podobnie było z czekoladą Cadbury’s, kojarzyła się z kotem burym, czy producentem pojemników na śmieci – Curver. Problemowe sytuacje zdarzają się również na innych rynkach – np. Amerykanów bawiła nazwa biurka FartFull firmy IKEA. Stąd niektórzy producenci decydują się na dostosowanie marki do specyfiki lokalnego rynku, aby nazwa lepiej się kojarzyła czy po prostu dobrze brzmiała”.
„Transkreacja wydaje się bardzo dobrym rozwiązaniem, jeśli firma chce dotrzeć do odbiorcy, uwzględniając jego kontekst kulturowy, ale zachowując oryginalny ładunek emocjonalny, oryginalny wydźwięk i zamysł przekazu. Do odbiorcy zagranicznego dużo bardziej przemówi tekst uwzględniający specyfikę kultury, osadzony w realiach rynku lokalnego, niż zwykłe przełożenie hasła” – mówi Kotliński.

Agata-Nowak-mediarun-comAgata Nowak z firmy Skrivanek uzupełnia: „Firma Skrivanek wykonuje usługę transkreacji dla globalnych marek, które wiedzą, że taki sam przekaz kierowany do odbiorców funkcjonujących w różnych kontekstach kulturowych, to za mało. Jest to szczególne ważne w branżach, dla których niezrozumienie intencji autora może rodzić poważne konsekwencje, np. dla firm farmaceutycznych, dystrybuujących urządzenia medyczne czy żywność. Transkreacja może nie tylko sprawić, że tekst będzie bardziej zrozumiały dla czytelnika, ale także bardziej przyjazny, co może zachęcić go do zakupu właśnie tego produktu. Świetnym przykładem transkreacji, które wykonuje Skrivanek, są ulotki dla pacjentów i instrukcje obsługi pomp insulinowych czy holterów. Zmieniamy w nich imiona przykładowych użytkowników, nazwy posiłków („uruchom urządzenie po lunchu” – czy wszyscy Polacy jedzą lunch?). Osobnym przypadkiem są materiały dla dzieci czy młodzieży, gdzie trzeba całkowicie zmienić język (np. opisy gier). Różnice kulturowe wśród młodych użytkowników są silniejsze niż u dorosłych, a język, jakim się posługują, jest ważnym elementem ich tożsamości.”
Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój globalnej reklamy, nie da się uniknąć rozważenia kwestii transkreacji na tle zwykłego tłumaczenia. Jedna czwarta firm dokonuje tłumaczenia na 15 lub więcej języków, zaś niektóre – na aż 60 języków. Facebook na przykład udostępnia swój serwis w językach, którymi mówi aż 90% światowej populacji oraz 95 procent ludzi mających dostęp do Internetu. Globalny wyścig mający na celu pozyskanie klientów wszedł w szczytową fazę. Im bardziej zaawansowane narzędzia zastosuje firma, tym większe prawdopodobieństwo wygranej.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Marketing: 10 przykładów jak to się robi w Azji? (wideo) McCann Worldgroup 460429 1 scaled

Marketing: 10 przykładów jak to się robi w Azji? (wideo)

Next Post
Dieta, ćwiczenia i zadbana sylwetka to aktualne cele Polaków (wideo) Badania

Dieta, ćwiczenia i zadbana sylwetka to aktualne cele Polaków (wideo)





Reklama