mediów do opracowania case study, dotyczącego wpływu internetowych komentatorów, takich jak blogerów, na sukces – lub jego brak – wprowadzanych na rynek produktów znanych marek.
Komentowanie nowych produktów oraz śledzenie opinii innych internautów o tych produktach to druga, pod względem popularności, aktywność w internecie – wynika z badań przeprowadzonych przez Universal McCann. Eksperci od dawna zastanawiają się, czy poparcie lub krytyka marek, pojawiające się w internecie, przewyższają swoim wpływem inne, konwencjonalne działania marketingowe. Opinie innych bezpośrednio wpływają bowiem na postępowanie konsumentów na rynku. Dlatego też coraz więcej marketingowców zainteresowanych jest śledzeniem treści pojawiających się na forach i blogach internetowych, a także dotarciem do najbardziej wpływowych blogerów.
Wprowadzenie iPhone szeroko komentowane jest w konwencjonalnych mediach, jednak to w internecie opinie są najciekawsze. I bardzo się różnią – wynika z badań przeprowadzonych przez Initiative Futures Worldwide. – To dlatego, że w bezpośredniej rozmowie konsumenci często mówi to, co uważają, że druga strona chce usłyszeć. A internet nie wywiera takiej presji – podkreśla Sue Moseley, managing director w Initiative Futures Worldwide.
iPhone oceniony został początkowo bardzo pozytywnie – internauci chwalą jego wygląd oraz możliwość łączenia muzyki, telefonu i internetu. Pojawiają się też negatywne opinie – dotyczące głównie ceny urządzenia, ograniczenia jego dostępności do rynku Stanów Zjednoczonych, a także wyboru tylko jednego przewoźnika (Cingular).
– Początkowo szum o produkcie był pozytywny. Potem jednak ludzie zaczęli zadawać sobie bardziej szczegółowe pytania i identyfikować wady iPhone – mówi Dan Calladine, jeden z prowadzących badanie. Dodaje też, że nie ma nic niewłaściwego w przesyłaniu produktów do wybranych blogerów w celu podtrzymywania szumu w internecie, porównując ten proceder do zapowiedzi filmów.
