28 proc. przyznało, że nie lubi, gdy PR-owiec jest niedoinformowany. Dla 21 proc. respondentów główną wadą jest niedostępność specjalistów ds. komunikacji. 11 proc. ankietowanych jako wadę wskazuje niewiarygodność PR-owca, a 10 proc. razi niepunktualność.
Dla 28 proc. dziennikarzy biorących udział w ankiecie najczęstszym błędem informacji prasowych jest nachalna promocja. Niezgodność z profilem tematycznym redakcji oraz błahy temat wskazało po 22 proc. respondentów.
13 proc. uznało, że najczęstszym błędem jest nieciekawa treść. 9 proc. ankietowanych dziennikarzy zwróciło uwagę na złą jakość dołączanych materiałów graficznych.
80 proc. dziennikarzy, którzy wzięli udział w badaniu przyznało, że otrzymane informacje prasowe były impulsem dla 10 do 20 proc. przygotowanych przez nich materiałów. 6 proc. respondentów stwierdziło, że ponad połowa ich tekstów jest inspirowana materiałami od PR-owców.
Najwięcej spośród dziennikarzy biorących udział w badaniu – 26 proc.- jako błąd organizatorów spotkań prasowych uznało ich niską wartość informacyjną. 14 proc. wskazało na źle dobrany termin konferencji, 12 proc. – za późno wysłane zaproszenia. Nieciekawy temat, przedłużanie konferencji oraz udział ekspertów, którzy nie udzielają informacji, wskazało po 11 proc. ankietowanych. 10 proc. rażą niekompletne materiały prasowe a 5 proc. nieodpowiednie miejsce.
O tym, że spotkania prasowe są jednak potrzebne może świadczyć fakt, że 35 proc. ankietowanych dziennikarzy często korzysta z zaproszeń na nie, a 47 proc. – tylko wtedy, gdy są poświęcone interesującemu ich tematowi.
Anonimową ankietę na temat jakości otrzymywanych informacji prasowych, organizowanych spotkań dla prasy a także ogólnych predyspozycji polskich specjalistów ds. PR do pracy w tym zawodzie wypełniło ponad 100 dziennikarzy branżowych.