W tym roku na rekrutację w sieci przeznaczono 5,9 mln dolarów, na ogłoszenia prasowe natomiast 5,4 mln dolarów – wynika z najnowszego raportu autorstwa Borell Associates.
Prognozy przewidują, że do 2011 roku wydatki na ogłoszenia o pracę w internecie osiągną poziom 10 mln dolarów. Stanowić to będzie 13 proc. ogółu wydatków na ogłoszenia o pracę. Udział prasy przewidywany jest na 6,5 proc.
Obecnie niszowe serwisy poświęcone tematyce pracy oraz regionalne serwisy zawierające ogłoszenia o pracę, przyciągają dwie trzecie wszystkich ofert pracy. Raport sugeruje również, iż umowy, jakie gazety i czasopisma zawierają z serwisami takimi jak Monster.com czy CareerBuilder.com, mogą im zaszkodzić.
Ostatecznie się okaże, że gazety, które odwołują się do serwisów typu Monster czy HotJobs, skończą dokładnie w taki sposób, w jaki nie chciały: porzucając miliardowe inwestycje w swój produkt i budowanie marki, na które przeznaczyły lata swojej działalności – sugeruje raport.