Media prywatne przygotowały własny projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który w najbliższym czasie zamierzają przedstawić premierowi Leszkowi Millerowi. Jak informują szefowie mediów komercyjnych, tzw. mała nowela obejmuje jedynie regulacje dostosowujące naszą ustawę do prawa Unii.
Spotkanie nadawców z członkami Sejmowej Komisji Kultury i Środków Masowego przekazu odbyło się we wtorek. W całości było ono poświęcone rządowemu projektowi nowelizacji ustawy w kształcie przygotowanym przez sejmową podkomisję. Na spotkaniu nie zabrakło przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Do krytykowanego przez media prywatne projektu nowelizacji ustawy o RTV wprowadzano w ostatnich miesiącach kolejne zmiany, które – zdaniem rządu – miały wyjść naprzeciw postulatom nadawców.
Zdaniem Jerzego Wunderlicha z SLD, przewodniczącego komisji, projekt w obecnej postaci zawiera kompromis między wcześniejszymi przepisami proponowanymi przez rząd a uwagami nadawców. Jego zdaniem pomysły są obecnie bardziej czytelne.
Innego zdania są jednak nadawcy. Według nich zmiany pogłębią stan nierównowagi na rynku mediów, utrwalając przy tym dominującą pozycję mediów publicznych. Zarzuty mediów prywatnych nie zmieniły się od kilku miesięcy. – Żadnego kompromisu nie osiągnięto, żadnego postulatu nie
zrealizowano – mówi mec. Józef Birka, członek rady nadzorczej Polsatu.
Najwięcej emocji wzbudzają zawarte w projekcie ustawy przepisy dekoncentracyjne. – To nie są przepisy, które regulują problem koncentracji, ale przepisy, które blokują ją, a koncentracja sama w sobie może być dobrem – uważa Birka.
Zgodnie z przyjętymi przez podkomisję zapisami, koncesji na nadawanie ogólnopolskiej stacji radiowej lub telewizyjnej nie uzyskałby wnioskodawca, który miałby wpływ na gazetę codzienną o zasięgu ogólnopolskim lub regionalnym, a jej udział w rynku gazet codziennych przekraczałby 30 proc. Decyzję o przyznaniu koncesji przez KRRiT poprzedzać miałoby, według noweli, badanie rynku przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jak uważa Piotr Walter, prezes TVN, nowa ustawa o radiofonii i telewizji może obniżyć wartość rynkową polskich firm medialnych. – Po przeczytaniu tych zapisów, dochodzę do wniosku, że istnieje taka możliwość, że wartość naszego przedsiębiorstwa będzie niższa niż obecnie.
Nadawcy prywatni protestują również przeciw zapisom faworyzującym telewizję publiczną. Według rządowego pomysłu im więcej pieniędzy państwowa stacja otrzyma z obowiązkowego abonamentu, tym mniej reklam będzie ona nadawała, jednak w efekcie nowela nie wprowadza na media publiczne żadnych ograniczeń w tej kwestii.
Tuż po posiedzeniu wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska powiedziała w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej, iż rząd nie zgodzi się na zmiany proponowane przez nadawców, gdyż „ma swoje cele związane z tą ustawą”. Jakie? Ta kwestia nie została przez min. Jakubowską dokładnie sprecyzowana.