W Iraku psychoza strachu

Uwięzienie dziennikarzy wywołało liczne protesty na całym świecie, również w krajach muzułmańskich. Organizacje walczące o wyzwolenie Palestyny również ostro skrytykowały działania irackich terrorystów. Francja starała się nie ingerować w sprawy konfliktu irackiego. Władze tego kraju od razu odpowiedziały, że nie ugną się pod żądaniami terrorystów i nie zniosą zakazu.

Oprócz ustawie o symbolach religijnych, która jest bezpośrednią przyczyną porwania, nie brakuje też innych zgrzytów pomiędzy władzami Francji i społecznością islamską. Francuski regulator rynku medialnego nakazał banicję kanału Al Manar, który miał nadawać treści antysemickie. Libańska telewizja poinformowała, że nadal będzie starała się legalnie walczyć o licencję na nadawanie swojego programu we Francji. W grudniu wybuchł konflikt pomiędzy francuskim regulatorem rynku telewizyjnego i stacją, kojarzoną z Hezbollahem. Al Manar ma czas do 1 października, aby prosić francuskiego regulatora o zmianę decyzji. Według władz francuskich, licencja zostanie przyznana pod warunkiem, że stacja zaprzestanie emitowania treści antysemickich.

Według organizacji żydowskich, jedną z nich jest 29-odcinkowy serial 'Al-Shatat’, wyprodukowany w Syrii i rozpowszechniany na Bliskim Wschodzie przez Hezbollah. W filmie tym pojawiły się sceny rytualnego mordu Żydów, którzy zabijają chrześcijańskie dziecko. Według strony francuskiej, właśnie takie programy są bezpośrednią przyczyną banicji. We Francji zjawisko antysemityzmu nasila się. W kraju wstrzymano nawet premierę Pasji Mela Gibsona, w obawie przed dalszą eskalacją. Niedawno przyjęta ustawa o zakazie noszenia symboli religijnych wywołała lawinę gróźb terrorystów wobec władz Francji.

Irak dzisiaj jest miejscem najbardziej niebezpiecznym dla dziennikarzy. Przekonali się o tym sami Polacy, którzy jeszcze niedawno stracili Waldemara Milewicza. Dziennikarze stali się żywymi tarczami i źródłem propagandy, która wywoła jeszcze większe niezadowolenie ludności z udziału ich państw w interwencji irackiej. Niezadowolenie to oraz groźba utraty władzy przez partie rządzące może doprowadzić do usunięcia obcych kontyngentów z Iraku.