Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas
Polsat: wkrótce Bar 4
Tomasz Lis:
Chciałbym usłyszeć proste dziękuję
Tomasz Lis: Chcę być dziennikarzem

Tomasz Lis:
Chciałbym usłyszeć proste dziękuję

Mało prawdopodobne wydawało mi się szczęśliwe zakończenie tej całej historii, ale wydawało mi się, że jeśli druga strona wykaże choćby odrobinę dobrej woli, to możemy usiąść do rozmów – mówi Tomasz Lis w porannej rozmowie w RMF FM.

Tomasz Skory: Byłeś wczoraj zaskoczony decyzją zarządu TVN-u?

Tomasz Lis: Nie, dlatego, że to co się stało 15 dni temu wskazywało, że tak może być i prawdopodobnie tak będzie.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

BEAUTY HEALTH
AI & DIGITAL TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

22 MAJA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Tomasz Skory: W pewnym sensie sam wywołałeś taką a nie inną reakcję TVN-u. Mówiłeś, że nie wyobrażasz sobie, żebym się pojawił w „Faktach”, które podważyły moją wiarygodność, jak królik z cylindra…

Tomasz Lis: To była jasna sugestia, że w programie, którego wiarygodność razem z grupą ludzi budowałem przez lata, moją wiarygodność podważono. I że mój powrót do „Faktów”, do TVN-u wymagałby jakiegoś gestu z drugiej strony, ale to absolutnie nie świadczyło o tym, że ja miałem jakieś iluzje co do tego, czy rzeczywiście taki gest nastąpi. Już na początku, 15 dni temu, złożyłem deklarację, że chcę jasno powiedzieć na antenie TVN-u, w „Faktach”: Chcę być dziennikarzem, jestem dziennikarzem, obowiązuje mnie kontrakt, który chcę wypełnić do końca. Nie dano mi prawa głosu, przez 15 dni nie prowadzono ze mną absolutnie żadnych rozmów.

Tomasz Skory: Kompletnie żadnych? Nikt nie zadzwonił?

Tomasz Lis: Nie było żadnych rozmów, nie było żadnego telefonu; były tylko oświadczenia rzecznika, który nieustannie powtarzał, że trwają rozmowy, których nie było.

Tomasz Skory: Jakiego gestu w takim razie oczekiwałeś? Teraz, w ostatnich dniach z tych 15, które spędziłeś na takim osobliwym „bezrobociu”, czego się spodziewałeś?

Tomasz Lis: Zupełnie szczerze powiem, że mało prawdopodobne wydawało mi się szczęśliwe zakończenie tej całej historii, ale wydawało mi się, że jeśli druga strona wykaże choćby odrobinę dobrej woli, którą ja wykazałem w punkcie wyjścia 15 dni temu, to możemy usiąść do rozmów, możemy zacząć rozmawiać, dyskutować, debatować nad treścią jakiegoś oświadczenia, możemy sobie pewne powyjaśniać, a jak sobie pewne rzeczy powyjaśniamy, to okno nie jest do końca domknięte; jest jeszcze jakaś szansa. Ale żeby taką szansę wykorzystać, to trzeba podjąć jakąkolwiek próbę, trzeba dać Panu Bogu szansę, a jak się próby nie podejmie, to się musi skończyć tak, jak się skończyło.

Tomasz Skory: A tymczasem, czytamy w komunikacie, swoimi działaniami w innych mediach doprowadził do kryzysu zaufania z kierownictwem TVN-u Rozumiem, że te relacje polegały tak naprawdę na działalności w innych mediach?

Tomasz Lis: Działalność w innych mediach to może za dużo powiedziane, bo jeśli słyszę po kątach na korytarzach i w gabinetach, że popełniłem straszne nadużycie, występując w programie Kuby Wojewódzkiego, to przepraszam, mogę się już tylko uśmiechnąć albo wybuchnąć śmiechem. To jest zupełnie kuriozalne.

Tomasz Skory: Masa ludzi chciałaby takie nadużycie popełnić.

Tomasz Lis: W każdej stacji uznano by to za darmową reklamę i to w konkurencyjnej stacji, więc coś tak naprawdę bezcennego. Jeśli ja rzeczywiście, jak słyszę w tym oświadczeniu, bez przerwy naruszałem tę umowę – tak, tak tam piszą – to ja się pytam, gdzie są te upomnienia na piśmie? Jest u nas prawo pracy, to jest państwo prawa podobno, gdzie są te nagany?

Tomasz Skory: Na razie na piśmie jest oświadczenie Piotra Waltera, który wyjaśnia, że władze TVN-u oczekiwały od ciebie oświadczenia o zdementowaniu tak ładnie zapowiadającej się kariery politycznej w „Newsweeku”, nie gdzie indziej.

Tomasz Lis: Ja – dziennikarze „Newsweeka” pewnie mają to nagrane – mówiłem paredziesiąt razy, że nie mam żadnych planów politycznych, taką samą deklarację chciałem złożyć w „Faktach”. Co więcej, i są na to tysiące świadków w największych miastach w całej Polsce, gdzie miałem spotkania autorskie od października, i na każdym z tych spotkań, jeśli tylko padało pytania, a często padało, czy ma pan jakieś plany polityczne, odpowiadałem: nie, kategorycznie nie. Ludzie, pogadajmy o Polsce, pogadajmy o tym, co w tym kraju jest nie tak. To naprawdę być może jest jakąś wskazówką, jak chora jest nasza demokracja, że wystarczy, że ktoś napisał książkę o Polsce, by uznano, że on musi mieć jakieś aspiracje polityczne. Nie miałem, nie mam – podkreślałem to. I teraz ja rozumiem oczywiście, że stacja TVN mówi: oczekiwaliśmy w „Newsweeku”!. Trzeba tak powiedzieć, bo trzeba jakoś wytłumaczyć to, że zignorowano moją propozycję, by powiedzieć o tym w „Faktach”.

Tomasz Skory: Mówisz: porozmawiajmy o Polsce, piszesz: porozmawiajmy o Polsce. Czy w tej Polsce mieści się takie zjawisko, jak – powiedzmy brzydko – uwalanie ewentualnego zagrożenia dla pani prezydetnowej, która może zostać prezydentem? Czy to jest możliwy motyw działania władz stacji, w której już nie pracujesz?

Tomasz Lis: Żeby powiedzieć, że tak było, trzeba by mieć dowody. Ja dowodów nie mam, więc tak nie powiem.

Tomasz Skory: Ale ten wniosek sam się narzuca.

Tomasz Lis: Jest to sugestia, która pojawiła się wielokrotnie i która z założenia nie wydaje mi się totalnie absurdalna, ale podkreślam – nie wiem na pewno, więc nie mogę tego powiedzieć. Myślę, że cała ta historia, to co się zdarzyło, to, jak się zdarzyło, takie drobiazgi typu – może to jest drobiazg – ale myślę sobie, że po 6 latach i 5 miesiącach jak ktoś haruje jak wół, 11 godzin dziennie, 5 razy w tygodniu, to jest chyba taki zwyczaj, że mówi mu się „dziękuję”, prawda?

Tomasz Skory: Chciałbyś dostać złoty zegarek z wygrawerowanym: „Dziękuję Ci, Tomku”?

Tomasz Lis: Nie, chciałbym usłyszeć proste „dziękuję” i szkoda, że nie usłyszałem.

Tomasz Skory: A co mówisz ludziom, którzy na spotkaniach autorskich, związanych z promocją twojej książki, mówią: „Panie Tomku, niech pan kandyduje. Teraz ma pan już pewną wygraną”?

Tomasz Lis: To pytanie pada i padało w ostatni piątek w Kielcach. Odpowiadam: chciałem być dziennikarzem, chcę być dziennikarzem, chcę mówić o Polsce, bo takie jest mój obywatelski obowiązek i dziennikarskie prawo i nie trzeba do mówienia o Polsce zasiadać w Pałacu Prezydenckim, czy być w Kancelarii Premiera. Można to robić nawet, jak się jest dziennikarzem, choć jak widać w tym wypadku czasem trzeba ponieść za to konsekwencje. Ja zawsze byłem niezależny i będę niezależny, jak trzeba będzie ponosić konsekwencje, to będę je ponosił.

Tomasz Skory: I dziś 11 lutego, co z tym Lisem? Co dalej?

Tomasz Lis: Teraz kurz opadnie. Będę miał trochę czasu na zastanowienie, ale ja jestem genetycznie niezdolny do poddania się, więc będę walczył. Formalnie jestem jeszcze zatrudniony, ale niepracujący.

Tomasz Skory: Dziękuję za rozmowę.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Polsat: wkrótce Bar 4 m 14347

Polsat: wkrótce Bar 4

Next Post

Tomasz Lis: Chcę być dziennikarzem





Reklama