Jest rok 1984. Sara Connor (Linda Hamilton) jest przeciętną kalifornijską dziewczyną, która nie ma zielonego pojęcia, że pisany jest jej los matki zbawcy rodzaju ludzkiego. Tymczasem na przedmieściach Los Angeles pojawia się Terminator (Arnold Schwarzenegger) – zabójca przysłany z przyszłości. Z pozoru wygląda jak potężny mężczyzna, muskularne ciało kryje jednak mechaniczny szkielet z niemal niezniszczalnych stopów metali. Terminator jest zabójcą idealnym – nie zna litości, zmęczenia ani bólu, dysponuje nadludzką siłą a broń palna nie jest w stanie zrobić mu wielkiej krzywdy.
„Terminator” to jeden z przełomowych filmów w dziejach science fiction i jeden z największych przebojów Hollywood lat 80. Oszałamiający sukces tego obrazu był niespodziewany. „Terminator” powstał na marginesie hollywoodzkiego głównego nurtu – to film zrealizowany ze skromnym jak na produkcję science fiction budżetem; w obsadzie nie było gwiazd, na czele produkcji stanął nieznany trzydziestoletni reżyser James Cameron – człowiek, który wkrótce miał się stać jednym z najbardziej kasowych realizatorów w dziejach przemysłu filmowego.
Premiera filmu w piątek 14 grudnia, godz. 20.10.