Członków instytutu niepokoi nie tylko treść noweli, ale też brak przejrzystości przy jej przygotowaniu. W swoim liście organizacja ta, zrzeszająca wydawców, szefów i dziennikarzy prasy z całego świata, zwraca się do premiera o wycofanie projektu i przygotowanie nowego z uwzględnieniem opinii wszystkich zainteresowanych stron.
Ograniczenie koncentracji mediów komercyjnych może – według IPI – mieć poważne konsekwencje dla pluralizmu i wolności mediów. Zwraca uwagę, że w Polsce funkcjonują silne media publiczne, które mają możliwość konkurowania z komercyjnymi na tych samych warunkach. IPI mówi otwarcie o fakcie chronienia przez rząd mediów publicznych które w opinii dyrektora instytutu ograniczą działalność mediów niezależnych.
Dlatego organizacja apeluje do premiera o ponowne przygotowanie projektu, który uwzględniałby perspektywy niezależnych mediów. „Czyniąc tak utrzyma pan wolność prasy i zapewni, że na polskim rynku mediów będzie pluralizm” – napisał IPI do premiera.
Oświadczenie IPI to nie pierwsza interwencja spoza Polski w sprawie projektu noweli ustawy o RTV. Wcześniej list protestacyjny do premiera i prezydenta skierował Światowy Komitet Wolności Prasy (World Press Freedom Committee).
Przeciwko ograniczeniom koncentracji mediów protestuje również Rada Etyki Mediów. Nowela zagraża pluralizmowi środków przekazu – uważa Rada. Według jej członków, wprowadzenie w życie niektórych rozwiązań zawartych w noweli może sprawić, że zagrożone będzie dobro odbiorców mediów.
Uprzywilejowanie mediów publicznych zuboży różnorodną ofertę programową. Rada Etyki uważa też, że proponowana nowela jest zagrożeniem dla autonomii lokalnych ośrodków TVP, autonomii koniecznej – jak wskazuje – dla „rozwoju i podtrzymywania aktywności społeczności lokalnych”.