serial „Miasteczko South Park”.
Reżyser i scenarzysta „Włatców móch”, Bartosz Kędzierski, zapowiada, że choć inspirował się „Miasteczkiem South Park”, jego kreskówka nie będzie jednak kopią amerykańskiej. Głównymi bohaterami będą czterej ośmioletni chłopcy: najmądrzejszy z nich to Konieczko, który umie robić sekcję zwłok żaby, najbardziej bezpośredni jest Anusiak, syn chłopa, najbogatszy i najbardziej cwany to Maślana, oraz Czesiu, który jest zielony, gdyż nie żyje. – To dzikie bestie – tłumaczy Dziennikowi Paweł Pewny, prezes wrocławskiej firmy RMG, gdzie powstaje kreskówka. – Nie interesuje ich gra w piłkę czy odrabianie lekcji. Chcą przejąć władzę na świecie, nienawidzą rodziców – dodaje.
– Dzieci są zwierciadłem świata. To, że w naszym serialu walczą o przejęcie władzy nad nim, ma pokazać to, do czego dążą dorośli. Każdy z nich chce to zrobić w pojedynkę i udupić w ten sposób swoich kolegów. Czyż nie tak postępują dorośli? – pyta retorycznie Kędzierski. Reżyser zastrzega, że w filmie pojawią się wulgaryzmy, ale tylko wówczas, gdy będzie to konieczne. – Nauczycielkę będą nazywać burą suką, rodziców starymi próchnami, innych dorosłych popieprzeńcami – zdradza Pewny. Nie zabraknie również „ostrych scen” z podtekstem seksualnym lub w których się wymiotuje. – Dzieci w tym wieku są obsceniczne, podrzucają sobie kupy do tornistrów – twierdzi Kędzierski.
Twórcy „Włatców móch” nie zdecydowali się jednak na obecny w „Miasteczku South Park” brak jakichkolwiek zahamowań w krytyce największych świętości. Nie zobaczymy zatem wyśmiewania się z Boga, papieża, polityków, czy gwiazd show-biznesu. – Nie baliśmy się tego pokazać. Po prostu nie chcieliśmy kopiować „South Parku”. Poza tym, cały świat wie, kim jest George Bush, a mam wątpliwości, czy taką samą wiedzę świat ma o Lechu Kaczyńskim – żartuje Pewny.
Nad stroną graficzną kreskówki pracuje 12-osobowe studio Marcina Malewskiego. Serial będzie można oglądać w TV4. Prezes telewizji, Piotr Fajks, twierdzi, że chce zmierzyć się z polskim serialem animowanym dla dorosłych. Nie boi się jednak kontrowersji. – To jest serial ostry, ale nie narusza mojego poczucia estetyki. Poza tym, będziemy go pokazywać po 23 – ujawnia.
„Włatcy móch” pojawią się na małym ekranie w listopadzie.