W programie ‘Teraz My’ widzowie TVN mogli obejrzeć fragmenty prowokacji, jaką przygotowali autorzy talk – show razem z Renatą Beger, posłanką Samoobrony.
Na zwołanej specjalnie konferencji w środę przed południem politycy PiS powiedzieli, że autorzy prowokacji korzystali ze sprzętu służb specjalnych. Po pytaniach jednej z dziennikarek posłowie zaznaczyli, że chodzi im o sprzęt z okresu PRL.
– Jedyną winą autorów programu jest to, że nie zaniechali tematu. Podjęli go z całą konsekwencją. Teraz politycy zamieszani w nagranie maja kłopot – nie dziennikarze TVN – tłumaczy nam Andrzej Sołtysik.
Sołtysik wyjaśnia nam, że do realizacji prowokacji użyto takich samych technik, co w programach ‘Big Brother’, ‘Uwaga’ czy ‘Mamy Cię!. – W TV stosuje się je dzisiaj powszechnie. Zwłaszcza ostatnio w wielu materiałach i reportażach społecznych programu ‘Uwaga’ miały one zastosowanie (Constar, tele2) – dodaje rzecznik TVN.
– O ile mi wiadomo w czasach PRL-u nie znano jeszcze takiej technologii, czyli minikamer z możliwością rejestracji obrazu w wysokiej, cyfrowej jakości – mówi nam Andrzej Sołtysik.