Cierpiąca na raka mózgu 37-letnia Liza miała w trakcie programu podjąć decyzję, której z trzech ciężko chorych osób uratować życie. Przy wyborze kierować się miała życiorysami kandydatów, rozmowami z nimi oraz ich rodzinami, a także nadsyłanymi w SMS-ach
poradami telewidzów.
Pod koniec programu prezenter Patrick Lodiers ujawnił, że była to jedynie wyreżyserowana mistyfikacja. Liza w rzeczywistości jest aktorką, natomiast pozostali uczestnicy faktycznie są chorzy, jednak świadomie zgodzili się na udział w show.
– Ich życie jest gorzką rzeczywistością – powiedział Lodiers o uczestnikach programu.
Według publicznej telewizji BNN, w której zrodziła się koncepcja tego programu, miał on zwrócić uwagę na coraz większy niedobór organów do przeszczepów i wydłużającą się w związku z tym listę oczekujących na operacje.
Jeszcze przed emisją audycja wzbudziła gorące emocje zarówno w Holandii jak i poza jej granicami. Holenderski rząd oraz jego szef Jan Peter Balkenende uznali, że przedsięwzięcie jest nieetyczne i zaszkodzi zarówno transplantologii jak i wizerunkowi kraju za granicą.
Autorzy programu przeprosili publiczność za kontrowersje i wyrazili nadzieje, że frustracja którą wywołali zostanie przekuta w gniew z powodu tragicznej sytuacji osób oczekujących na
transplantacje.
(źródło: Polska Agencja Prasowa)