Statystycznie misja dominuje w ramówkach, jednak pod to pojęcie podciąga się często seriale, teleturnieje, a w przypadku niektórych rozgłośni radiowych – cały program.
– W 2009 roku na zadania związane z realizacją misji Telewizja Polska wydała 1730,6 mln złotych – wylicza w swoim sprawozdaniu z działalności prezes Telewizji Romuald Orzeł. Jednocześnie zaznacza, że tylko 17,4 proc. tych kosztów pokryły środki abonamentowe, oraz że przeważająca część finansowania działalności misyjnej pochodziła z innych źródeł – przede wszystkim z reklamy i sponsoringu.
W roku 2009 wpływy abonamentowe TVP wyniosły 300 mln zł, o 13,4 mln zł poniżej prognozowanej wartości. W poprzednich latach wydatki na misję były zbliżone, ale wpływy z abonamentu o wiele wyższe.
Największa z publicznych spółek – TVP – ubiegły rok zakończyła stratą na poziomie 205 mln zł przy przychodach wynoszących 1,78 mld zł. Wpływy z abonamentu spadły w tym czasie do około 300 mln zł z 525 mln w 2008 roku.
W tym roku w kasie TVP może zabraknąć nawet 400 mln zł. W przypadku rozgłośni Polskiego Radia, zdecydowana większość zakończyła rok na plusie, ale głownie dzięki temu, że blisko 70 proc. ich budżetów to gotówka z abonamentu.
Mimo gwałtownego spadku wpływów z abonamentu Telewizja, ale też Polskie Radio wykazują w swoich sprawozdaniach, że aż 80 proc., a w przypadku niektórych anten nawet i 100 proc. emitowanych programów to właśnie te misyjne.
Na przykład w ramówce TVP1 aż 88 proc. programu zarząd tej instytucji uznał za zgodny z ustawowymi wymogami szerzenia wartości. W przypadku telewizyjnej Dwójki, to nawet 95 proc. ramówki, nie mówiąc już o TVP Kultura czy TVP Historia, które zdaniem szefów mediów publicznych w 100 proc. realizują misję publiczną.
Kontrolę nad wypełnianiem ustawowych zapisów sprawuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, ta jednak, poza niewielkimi uchybieniami nie dostrzega by z tym co oferują nam publiczne media było coś nie tak.
– Przyjęte przez Zarząd TVP zasady realizowania misji publicznej nie zawierają precyzyjnych i jednoznacznych kryteriów kwalifikowania poszczególnych programów do misji publicznej, co stanowi istotną przeszkodę w ocenie prawidłowości ich finansowania środkami pochodzącymi z abonamentu – raportuje Najwyższa Izba Kontroli.
NIK wytknęła znikomy udział w programie na przykład „Teatru Telewizji” – 0,39 proc. – oraz muzyki poważnej, której znalazło się zaledwie 1,3 proc. Jednocześnie czas wyemitowanych reklam i zapowiedzi programów stanowił około 11 proc. zawartości ramówki.
W ramach misji produkowano program TVP Kultura, ale też na przykład show „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Przy czym na ten pierwszy wydano w ubiegłym roku 28 mln złotych, a na popisy celebrytów na łyżwach ponad 40 mln złotych.
Więcej na www.money.pl.