Podczas gdy Telewizja TVN rozważa emisję kolejnej edycji popularnego show, specjaliści opiniują, że formuła „Tańca z gwiazdami” się wypaliła – pisze Dziennik.
– Nadchodzi zmierzch tego programu. Bo ta formuła się wyczerpała. Widzowie szybko nudzą się nawet najbardziej atrakcyjnymi show – ocenia na łamach Dziennika Krystyna Doktorowicz, medioznawca z Uniwersytetu Śląskiego.
Jednak według nieoficjalnych doniesień stacja Waltera nie zamierza kończyć przebojowego show. Kolejna, jesienna edycja ma uświetnić jubileusz TVN – 10-lecie istnienia. Twórcy programu są świadomi malejącej wciąż oglądalności – przed rokiem miał on więcej o ponad milion widzów. Teraz show przyciąga przed ekrany ok. 5 mln osób. Dlatego „Taniec z gwiazdami” ma znacząco zmienić formułę. Być może dla urozmaicenia do obsady dołączą politycy i sportowcy – spekuluje Dziennik.
Zanim jednak ruszy kolejna edycja, TVN pokaże odcinek specjalny – galę z udziałem najpopularniejszych par dotychczasowych edycji. Z informacji Dziennika wynika, że zatańczą nie tylko zwycięzcy poprzednich wydań, ale również gwiazdy, które zapadły w pamięć widzom – choćby Małgorzata Foremniak czy Joanna Liszowska. Gala, która ma poprawić wyniki obecnej, piątej edycji pojawiłaby się na ekranach TVN tydzień po finałowym odcinku.
– Pomysł na ten odcinek jest strzałem w dziesiątkę. To nie będzie starcie tych, którzy zwyciężyli, ale przegląd najpiękniejszych tańców – tak na łamach Dziennika komentuje projekt Kinga Rusin, prezenterka TVN i zwyciężczyni czwartej edycji „Tańca z Gwiazdami”. Ona sama miałaby ponoć na owej gali zatańczyć rumbę.
