Jaki był mijający rok dla 4fun.tv?
Rok 2010 był dla Grupy Kapitałowej 4fun Media rokiem wyjątkowym. Złożyło się na to kilka aspektów. Przede wszystkim 30 listopada zadebiutowaliśmy na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Tym samym staliśmy się drugą po TVN firmą z branży telewizyjnej notowaną na GPW. Debiut poprzedziła publiczna sprzedaż naszych akcji, których popularność wśród inwestorów zadziwiła nawet analityków giełdowych. Potrzebna była redukcja zapisów na poziomie 35 proc.
W 2010 uruchomiliśmy także kolejny kanał tematyczny – rebel:tv, który formalnie zaczął nadawać 1 marca. Jest to telewizja muzyczna, bardzo mocno sprofilowana na muzykę rockową. Równocześnie w 4fun.tv zmieniliśmy format nadawania z 4:3 na 16:9. Do ramówki 4fun.tv wprowadziliśmy nowe pozycje, w tym „Super VIP”, który z miesiąca na miesiąc osiąga coraz lepsze wyniki. Do grona prezenterów 4fun.tv dołączyły dwie nowe osoby, w tym Jacek Januszko, znany z programu „You Can Dance”. W 2010 systematycznie rosły wyniki oglądalności naszych kanałów. Rosły też przychody Grupy. Ten rok skończymy ok. 30 proc. wzrostem w stosunku do 2009 r. W przyszłym powinno być jeszcze lepiej, ponieważ dzięki giełdzie pozyskaliśmy środki finansowe na dalszy rozwój i inwestycje.
Czy kryzys wpłynął na pozycję spółki?
Cały czas odnotowujemy wzrosty. W 2009 roku kiedy kryzys w branży reklamowej był najbardziej dotkliwy, również wykazaliśmy wzrost. Oczywiście zdecydowanie mniej było projektów specjalnych, czyli akcji reklamodawców bezpośrednio skierowanych do grupy docelowej. Natomiast jeśli chodzi o całą Grupę Kapitałową, to dzięki dywersyfikacji działalności na rynku mediów, nie odczuwamy drastycznych skutków kryzysu.
Co zdecydowało o debiucie 4fun Media na giełdzie?
Nasze plany strategiczne. Mamy zamiar się rozwijać i wprowadzać na rynek kolejne kanały. Chcemy też wyjść z ofertą poza rynek polski. Obecność na giełdzie umożliwiła nam pozyskanie środków niezbędnych na dofinansowanie kanałów, które już mamy, czyli wzbogacenie ich ofert programowej. Dzięki giełdzie staliśmy się spółką bardziej wiarygodną w oczach naszych partnerów biznesowych, zwłaszcza zagranicznych. Ułatwia nam to także rozmowy akwizycyjne. Interesują nas w nich firmy, których oferta jest kompatybilna do usług, którą mamy i dlatego zdecydowaliśmy się na pojawienie się na parkiecie.
Jak ocenia Pani debiut spółki na giełdzie? Cenę emisyjną akcji ustalono na 18 zł. Kurs PDA spółki 4fun Media spadł na otwarciu w pierwszym dniu notowań na warszawskiej giełdzie o 4,44 proc. do 17,20 zł. Na zamknięciu notowania wynosił 15,94 zł, co oznacza spadek o 8,2 proc. względem otwarcia.
W trakcie spotkań z inwestorami poprzedzającymi debiut, zawsze podkreślałam, że nasza spółka jest dobrą i bezpieczną inwestycją, która pozwoli zarobić w dłuższym terminie. Mamy mocną pozycję rynkową i dynamicznie się rozwijamy. Potwierdzają to wyniki 3 kwartału i prognoza – rekordowego w historii 4fun Media SA – zysku netto na koniec 2010 roku. Dlatego chociaż nie lekceważymy chwilowego spadku notowań, proponuję spojrzeć na kurs naszych akcji w dłuższym terminie. Jestem przekonana, że systematyczna poprawa wskaźników finansowych, zwiększy kapitalizację 4fun Media SA i jej wycenę fundamentalną, co przełoży się na wzrost kursu akcji.
Na co zostaną przeznaczone środki z emisji?
Mamy to bardzo precyzyjnie zaplanowane. W pierwszej kolejności na zakup sprawdzonych formatów zagranicznych do 4fun.tv, które osiągnęły sukces w innych krajach. Pierwszy taki format planujemy wprowadzić do ramówki jesiennej 4fun.tv. Aktualnie prowadzimy rozmowy na ten temat z największymi producentami takich formatów w Polsce – z Mastiff Media, Intergalactic i Endemolem. Mamy w planach uruchomienie kolejnego kanału tematycznego. Być może nastąpi to już w kwietniu przyszłego roku. Aktualnie przygotowujemy wszystkie formularze w celu złożenia koncesji.
Do kogo skierowany będzie nowy kanał?
Nowy kanał będzie skierowany do osób w wieku 16-49, ponieważ dla tej grupy chcemy budować naszą ofertę i na tym skupiamy nasze produkty. Jednak oferta muzyczna będzie zupełnie inna niż ta proponowana przez 4fun.tv i rebel:tv. Szczegółów na razie nie możemy zdradzać.
W przyszłym roku 4fun Media planuje uruchomić jeszcze jeden kanał tematyczny. Kiedy możemy się go spodziewać?
To będzie zdecydowanie większe przedsięwzięcie. Dlatego mam nadzieję, że uda się go uruchomić jeszcze w przyszłym roku. Jeżeli nie, to na pewno w pierwszym kwartale roku 2012. Oba kanały będą dostępne w tradycyjnej telewizji.
Rebel:tv niedługo skończy rok. Czy kanał osiągnął już poziom rentowności?
Nie. Jeszcze nie. Wynika to z utrudnionego procesu dystrybucji, ze względu na trwającą cyfryzację. Obecnie kanał rebel:tv obecny jest w 15 proc. wszystkich gospodarstw domowych. Cały czas rozmawiamy o przyłączeniu kanału rebel:tv do oferty największych operatorów kablowych. Z prowadzonych negocjacji wiemy, że stanie się to w roku 2011. Stacja stopniowo będzie włączana do oferty sieci kablowych i w IV kwartale 2011 powinniśmy zamknąć dystrybucję rebela.
Kiedy kanał zacznie przynosić zyski?
Według założonej strategii rozwoju w drugiej połowie przyszłego roku.
Czy widzowie rebel:tv mogą spodziewać się nowości w najbliższym czasie?
W tej chwili raczej stawiamy na modyfikacje. W jesiennej ramówce pojawiła się lista „Nu Shouts Chart”, która zaczyna zdobywać grono wiernych widzów. Prezentujemy w niej Top 10 klipów z pogranicza muzyki rockowej. Lista jest układana wspólnie z użytkownikami Facebooka, którzy mogą decydować co zostanie z niej wyrzucone. Zmieniamy również profil programu „Rockfiler”. Od stycznia 2011 wprowadzimy do niego nowe, atrakcyjne elementy…
Pojawią się nowi prezenterzy?
Na razie nie. Myślę, że do jesiennej ramówki wprowadzimy program z hostem bardziej rozpoznawalnym wśród fanów muzyki rockowej.
Czy 4fun Media inwestuje w nowe technologie?
Oczywiście. Powiem więcej: nasze doświadczenie pozwala nam samym tworzyć innowacyjne rozwiązania. Dowodem na to jest wyróżnienie, jakie otrzymaliśmy w tym roku w kategorii Rozwiązanie Satelitarne za system 4funBox w konkursie o Kryształową Antenę. Jeżeli chodzi o nowe technologie, mamy również w planach rozszerzyć funkcjonalności obu naszych stron internetowych, które do tej pory informowały głównie o ramówce, imprezach i nowościach płytowych. Chcemy stworzyć platformę, w której będzie dostępny nasz kontent, nie tylko Kartony, ale również Rockfilery, SuperVIPy i inne produkcje nagrywane na potrzeby 4fun.tv i rebel:tv.
Czy będą one dostępne bezpłatnie?
Częściowo bezpłatnie, częściowo za opłatą. Jeżeli chodzi o nasz kontent to oczywiście dystrybuujemy go na różnych płaszczyznach – u wszystkich operatorów komórkowych można oglądać kartony w formie zapętlonej. Ponadto, rozmawiamy z iplexem i z iplą o włączeniu Kartonów do ich ofert. Chcemy nasz kontent dystrybuować do mediów cyfrowych.
Obecność Kartonów w internecie generuje zyski dla spółki?
Nie jest to główny cel ich emisji. Jest to bardziej działalność imagowa. Kartony na YouTube są jednym z najchętniej oglądanych kanałów. Oczywiście, generujemy jakieś przychody, jednak na dzień dzisiejszy są one niewielkie.
Rozmawiała Katarzyna Gembalik
