czas „ślicznej dziewczynce, która nie ma nic do powiedzenia”? – zastanawiają się obserwatorzy mediów.
– Jestem dobrą osobą. Jestem litościwą osobą. Mam wielkie serce. Jestem szczera i oni się o tym przekonają – mówiła Hilton magazynowi People. W programie Larry’ego Kinga w CNN podkreślała, że bardzo współczuje nowym znajomym z więzienia, ponieważ wiele z nich, pozbawionych wsparcia rodziny i przyjaciół, skończy na ulicach i szybko znowu popadnie w konflikt z prawem.
Za kratkami czas wykorzystywała na czytanie Biblii i listów, modlenie się z prośbami o siłę, a także pisanie dziennika oraz udawanie, iż jest gdzie indziej. U Kinga przeczytała również fragmenty swoich zapisków.
Obserwatorzy uważają, że „fenomen Paris Hilton” pokazuje jak bardzo obniżył się poziom najpoważniejszych nawet mediów.
Koronnym tego przykładem jest wywiad dla Larry’ego Kinga, mistrza ciętych pytań dotyczących najbardziej ważkich problemów Ameryki, świata i współczesnej kultury. W środę King miał rozmawiać z Michaelem Moore’em, który promuje obecnie film „Sicko” o kłopotach w amerykańskiej służbie zdrowia. W ostatniej jednak chwili postanowiono, iż rozmowę z reżyserem można przesunąć.
Zdaniem pisma Variety King tym razem „przeciągnął rozmowę wartą góra pięciu minut do godziny, co przekładało się na paplanie o tym, co Hiltonówna jadła i jak radziła sobie z deficytem zainteresowania własną osobą”. Nie dość tego, rozmowę poprzedzał zegar odliczający czas do jej rozpoczęcia. Samemu wyjściu Paris z więzienia towarzyszył istny medialny cyrk. Stacje kablowe nadawały relacje „na żywo” o godzinie trzeciej w nocy.
„To śliczna dziewczynka w mieście pełnym takich dziewczynek. Wygląda OK, jeżeli spojrzy się na nią przez noktowizor, ale tak naprawdę nie ma nic do powiedzenia” – podsumowuje krytyk z Variety.
Niektórzy reporterzy odmówili relacjonowania sprawy hotelowej dziedziczki, inni reklamowali swoje programy jako „wolne od Paris Hilton”. Redaktor naczelna pisma Us Weekly oznajmiła, iż już więcej nazwisko dziedziczki nie padnie na łamach jej gazety.
Za wywiad w CNN Paris Hilton zainkasowała okrągły milion dolarów. Nie wiadomo ile dostanie od magazynu People.
