Chlebowski już w piątek mówił, że nie ma złudzeń i nie spodziewa się, by prezydent podpisał ustawę medialną, więc będzie namawiał Lecha Kaczyńskiego, żeby zrealizował swoją obietnicę sprzed kilku tygodni i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
– Najlepiej, gdyby prezydent ustawę podpisał. Bałbym się weta i możliwości przyjęcia tego weta. Wtedy ta kilkumiesięczna praca mogłaby trafić do kosza – zaznaczył.
– Prezydent ma bardzo krytyczny osąd tej ustawy, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, chce się skonsultować z szefami wszystkich klubów i wtedy podejmie decyzję – powiedział Chlebowski.
W piątek prezydent spotkał się z przewodniczącym klubu PiS Przemysławem Gosiewskim, a wcześniej w poniedziałek z szefem koła SdPl-NL Markiem Borowskim.
Na wtorek zaplanowana są rozmowy z przewodniczącym klubu PSL Stanisławem Żelichowskim oraz szefem klubu Lewicy Grzegorzem Napieralskim.
Ustawa medialna, nad którą prace parlament zakończył w ubiegłym tygodniu, zmienia system finansowania mediów publicznych. W obecnym kształcie, po uwzględnieniu senackich poprawek, ustawa nie określa ile pieniędzy media publiczne będą dostawały z budżetu państwa w zamian za zlikwidowany abonament RTV. Sejm zgodził się też na zobowiązanie mediów do wspierania wartości chrześcijańskich.
Więcej na http://www.rzeczpospolita.pl/