Polsat Cafe kończy niedługo 3 lata, jaki program odniósł Pani zdaniem największy sukces w tym okresie?
Zdecydowanie prowadzona przez Kasię Cichopek „Sexy mama”, na pewno również „Dobrenocki” z rozmowami dotyczącymi spraw raczej intymnych, także „Aleja sław”.
To programy, które są na szczycie rankingów, jeśli chodzi o wyniki oglądalności produkcji polskiej. W ogóle produkcja polska w Polsat Cafe cieszy się zdecydowanie lepszą oglądalnością niż produkcja zagraniczna. Myślę, że wynika to przede wszystkim z faktu, że my, kobiety, mieszkające w tym kraju, chcemy oglądać to, co jest nasze, a nie do końca to, co jest za granicą i średnio nas dotyczy.
Kobiety chcą wiedzieć, gdzie w Polsce można się leczyć, gdzie tutaj można poprawić urodzę, znaleźć fryzjera. Problemy pań, które mieszkają na przykład w Chelsea interesują je mniej. Poza tym inne, zachodnie stacje oferują produkcję zagraniczną, a ja bardzo chciałam, żebyśmy my charakteryzowały się dużą ilością programów polskich.
Który z programów może być Pani zdaniem największym hitem ruszającej ramówki jesiennej?
Mam nadzieję, że wszystkie nasze programy będą hitami i że kanał dalej będzie mógł się tak prężnie rozwijać, że dalej będziemy wspinać się po tej drabince popularności w tempie takim, w jakim robimy to obecnie.
Nie mam jednego ulubionego programu, czy też takiego, który mogłabym typować jako najlepszy. Myślę, że obecna oferta jest tak bogata i tak różnorodna, że każda z pań może znaleźć coś dla siebie.
W jesiennej ramówce brakuje kilku programów, które pojawiły się w poprzednich sezonach, np. programu Justyny Steczkowskiej czy Agnieszki Popielewicz. Wrócą jeszcze na antenę?
Program „W obiektywie Justyny Steczkowskiej” będzie nadal gościł na antenie Polsat Cafe. Niestety, w tym sezonie nie będzie premierowych odcinków. Powodem są względy osobiste Justyny Steczkowskiej, która w tym sezonie nie mogła nagrywać programu. Cały czas mam jednak nadzieję, że Justyna wróci do nas na wiosnę.
Natomiast program „Grunt to rodzinka”, który prowadziła Agnieszka Popielewicz, wyczerpał swoją formułę. Zaprosiliśmy do studia sześćdziesiąt kilka rodzin i po prostu zabrakło pomysłów na więcej. Pracujemy nad innym, nowym programem, który Agnieszka będzie mogła poprowadzić już od wiosny. Również będzie to program studyjny, obejmujący historie kobiet, tylko z innego zakresu ich życia.
Na antenie zabraknie również programu „Looksus” Lidii Popiel. Formuła tego programu również uległa wyczerpaniu. Zrobiliśmy ostatnio ranking stu najbardziej luksusowych rzeczy, więc nie ma już większego sensu przygotowywanie kolejnego.
Jak kształtuje się oglądalność Polsat Cafe wśród mężczyzn?
Mimo, że stacja jest skierowana przede wszystkim do kobiet, mężczyźni stanowią znaczną grupę naszych odbiorców – ponad 40 proc. widowni Polsat Cafe. Okazuje się, że mężczyźni interesują się światem kobiet bardziej niż nam się wydaje i od czasu do czasu nas podglądają.
Plany kanału na najbliższe miesiące?
Liczę na to, że uda nam się zwiększyć zasięg i powiększyć liczbę abonentów, którzy mogą oglądać Polsat Cafe. To gwarantuje stale zwiększającą się widownię. Podstawą naszej działalności będzie jednak budowanie coraz nowszej i bogatszej oferty programowej, zarówno produkcji polskiej, jaki zagranicznej.
rozmawiała Aleksandra Prejs