Realizacja transakcji jest uzależniona od uzyskania zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (urząd musi sprawdzić czy przejęcie udziałów nie narusza przepisów antymonopolowych) oraz – jak tłumaczy nam rzecznik ASP Michał mijał – wyników szczegółowego badania finansowego Polsatu przez Axel Springer.
Konrad Gruner z biura prasowego UOKiK tłumaczy nam, że do Urzędu nie wpłynął jeszcze żaden wniosek w tej kwestii. – Zgodnie z przepisami ustawy antymonopolowej UOKiK ma dwa miesiące na wydanie decyzji w sprawie zgody na koncentrację – wyjaśnia nam.
Axel Springer za mniejszościowy pakiet akcji w Polsacie zapłaci 250 mln euro. – To niewiarygodnie niska wycena i nie rozumiem, dlaczego Solorz się na nią godzi – mówi Gazecie Wyborczej analityk jednego z banków inwestycyjnych, proszący o anonimowość. – Gdyby zdecydował się na sprzedaż tego pakietu na giełdzie, dostałby znacznie lepszą cenę – dodaje.
O tym, że Axel Springer jest zainteresowany przejęciem części udziałów w Polsacie media informowały już od dawna. Sam koncern o takich planach poinformował oficjalnie dopiero 23 listopada.