Wydanie specjalne „NTP” składa się z jednego artykułu pt. „Urzędnicze dno”. – W płockim Urzędzie Skarbowym trwa kontrola Ministerstwa Finansów. A więc wydawałoby się, że nastał spokojny czas dla podatników. Nic bardziej mylnego. Mimo wielu miesięcy kontroli nic się tu nie zmieniło – w dalszym ciągu to siedlisko niekompetencji, oszustów, łgarzy, świadomej dezinformacji podatników, tchórzostwa decyzyjnego, braku nadzoru. Słowem – »kompletne urzędnicze dno « najwidoczniej tolerowane i akceptowane przez władze tego „egzotycznego” kraju – cytuje jego początek „Gazeta Wyborcza”.
„GW” informuje, że potem zaczyna się przytaczanie przykładów kolejnych nieprawidłowości – że urząd skarbowy księguje wpłaty bez daty, jednocześnie domaga się uiszczenia zaległości i zwraca nadpłacone pieniądze albo że przychodzi zająć majątek, podczas gdy jednocześnie przedłuża termin udzielenia odpowiedzi na temat ewentualnych zaległości.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Elżbieta Gocławska-Czeremańska uzupełnia, że chciała pokazać niekompetencję urzędników płockiej skarbówki, którzy przychodzą np. po wpłatę zaległego podatku, podczas gdy ona ma dwa dowody wpłaty od dwóch różnych urzędników mówiące, że należność jest uregulowana.
Naczelnik urzędu skarbowego Anna Ożdżeńska mówi „Gazecie Wyborczej”: – Nie mam nawet jak się bronić. Cokolwiek zacznę tłumaczyć, natychmiast ujawnię tajemnicę skarbową. A tego nie wolno mi robić. Na pewno porozmawiam ze swoim przełożonym, co w tej sytuacji zrobić. Wszystko, co zostało napisane w „NTP” nie zgadza się z prawdą i jest manipulacją. Ktoś powycinał fragmenty dokumentów tak, żeby pasowały do jego tezy.
– Ożdżeńska dodaje tylko dla przykładu, że są zobowiązania, które gdy są nadpłacone, mogą być tylko zwrócone, nie można ich przeksięgować na inne należności. Procedura w takich sytuacjach przewiduje, że po zajęciu urząd czeka na zaległe pieniądze i wycenia zajęty majątek. Potem wystawia go na licytację – pisze „GW”.
Radio nadal nadaje dzięki temu, że działa w sieci Eski. Gocławska-Czeremańska i jej pracownicy nie mają jednak wstępu do jego siedziby.