Radio Zet zwróciło się z prośbą o rozstrzygnięcie spornej kwestii do Rady Reklamy. Zdaniem przedstawicieli tej rozgłośni, Eska zachowuje się nieetycznie. „W naszym pozwie kwestionujemy posługiwanie się przez Radio Eska sloganem „Numer 1 w Warszawie” określenie to bowiem zawiera w sobie sugestię obiektywizmu, odwoływania się do określonych sprawdzonych faktów. Określenie to przywołuje skojarzenia z niezależnymi zestawieniami lub rankingami. Wyniki badań prowadzonych przez SMG/KRC które są uznawane przez cały rynek radiowy za miarodajne i wiarygodne wykazują, ze Radio Eska nie zajmuje i nie zajmowało w Warszawie pozycji nr 1″ – czytamy w oświadczeniu Radia Zet.
Ripostując, przedstawiciele Eski tłumaczą, że określenie „numer jeden” odnosi się nie do wyników słuchalności, lecz ma być określeniem muzyki nadawanej na antenie tej stacji. „Przedstawiciele Radia Zet powołując się na swoich prawników informują publicznie, że „ nie istnieją obiektywne przesłanki pozwalające Radiu Eska na promowanie się takim hasłem. Dlatego też nie możemy pozostać obojętni wobec oskarżeń wygłaszanych publicznie pod naszym adresem. Zwracamy przede wszystkim uwagę na to, że slogan autopromocyjny Radia Eska Warszawa brzmi: „Hity na czasie numer 1 w Warszawie”. Tymczasem Radio Zet odwołuje się do jego fragmentu: „Numer 1 w Warszawie” i twierdzi, że hasło odnosi się do pozycji stacji w mieście – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Radio Eska.
„W opinii specjalistów dwudzielność hasła oraz konstrukcja gramatyczna i stosunek semantyczny obydwu wyrażeń stanowiących obecne hasło Radia Eska, powodują że ma ono charakter wieloznaczny i może być interpretowane w znacznym stopniu dowolnie. Regulacje leksykalne i gramatyczne języka polskiego nie pozwalają na racjonalną interpretację hasła jako komunikatu informującego wyłącznie o dużej popularności utworów muzycznych nadawanych w ramach programu radiowego. W reklamach Eski określenie „Numer 1” odnoszone jest wyraźnie do pozycji programu radiowego, a nie nadawanych w jego ramach utworów” – odpowiada Radio Zet tłumacząc dlaczego o rozstrzygnięcie sporu stacja poprosiła Radę Reklamy.
– Jako, że wcześniejsze próby porozumienia się z Radiem Eska w opisanej sprawie nie przyniosły efektów, Radio Zet zdecydowało się na interwencję w Radzie Reklamy. Chcemy żeby zasady obowiązujące wszystkich reklamodawców były jasne, a działanie na tym rynku zgodne z etyką reklamy – mówi Andrzej Matuszyński Dyrektor Badań i Marketingu Eurozet. Tymczasem odmiennego zdania jest przedstawiciel Radia Eska. – Naszym zdaniem – z uwagi na złożoność sprawy – właściwym organem do ewentualnego rozstrzygnięcia sporu mógłby być, jeśli okazałoby się to konieczne, sąd powszechny, a nie Rada Reklamy – mówi Leszek Kozioł, wiceprezes ds. finansowych spółki Radio Eska. – Obiektywizm Rady Reklamy mógłby w tej sprawie zostać podważony, albowiem jednym z jego założycieli i członków jest właśnie Radio Zet, które uczestniczy w pracach tego Stowarzyszenia (podczas gdy Radio Eska nie). Dlatego właśnie Rada Reklamy nie może występować w tej sprawie w roli arbitra – dodaje Kozioł.
Rada Reklamy ma się wypowiedzieć na temat spornej kwestii w przeciągu najbliższych dni. Obie stacje zarzucają sobie brak etyki. Zetka oskarża Eskę o rozpowszechnianie reklam sprzecznych z dobrymi obyczajami. Eska twierdzi, że wobec odmowy jej właścicieli poddania sporu pod rozstrzygnięcie Stowarzyszenia Rada Reklamy, jakiekolwiek orzeczenie wskazujące na nieetyczne postępowanie stacji będzie naruszeniem dobrego imienia Radia Eska i spotka się z wszczęciem kroków prawnych przeciwko osobom odpowiedzialnym. Wygląda zatem na to, że wojna w warszawskim eterze tak czy inaczej zakończy się w sądzie.