Program Moniki Olejnik pojawi się na antenie Radia Zet po raz pierwszy w niedzielę, 14 stycznia, o 9:15. Swoim formatem nowa audycja przypominać będzie program prowadzony do grudnia przez Krzysztofa Skowrońskiego. Zaproszeni do studia politycy będą dyskutować o najważniejszych wydarzeniach tygodnia.
Tymczasem zarząd Radia Zet wystosował w czwartek pismo do prezesa Polskiego Radia z apelem o zmianę nazwy audycji „Śniadanie w Trójce”.
– Według naszych analiz prawnych, Radio Zet ma prawo do ochrony nazwy jako wartości komercyjnej, która została wypracowana i wypromowana przez Radio Zet, kosztem wysokich nakładów organizacyjnych i finansowych – powiedziała Monika Bednarek, dyrektor generalny spółki EuroZet, właściciela stacji.
– Użycie przez Polskie Radio nazwy „Śniadanie w Trójce” jako tytułu własnej audycji, stanowi wykorzystanie renomy i popularności audycji Radia Zet – dodała Bednarek. Ogółem Radio Zet zainwestowało 3 mln dolarów w promocję programu.
Natomiast porozumieniem zakończyły się trwające ponad miesiąc rozmowy z grupą dziennikarzy, która zadeklarowała chęć odejścia ze stacji, solidaryzując się ze swoimi kolegami (m.in. z Krzysztofem Skowrońskim i Andrzejem Morozowskim). W rezultacie z tzw. „rebeliantów”, w stacji pozostanie pozostanie 9 osób, a odejdzie 17.
Wcześniej w czwartek napisaliśmy, że w stacji pozostaną (z osób, które złożyły wymówienia) m.in. Szymon Majewski, Wojciech Pieniak i Robert Bernatowicz. Jak na razie pozostanie tam także Janusz Weiss.
– Będę wykonywał telefony w „bardzo nietypowych sprawach” na antenie Radia Zet, tak długo dopóki będą spełnione dwa warunki: zarówno radio, jak i ja będziemy mieli na to ochotę – powiedział Janusz Weiss, który ze stacją nie jest związany stałą umową o pracę.
Wszystkie audycje, które były we wprowadzonej po wakacjach ramówce pozostaną na antenie. Format rozgłośni nadal będzie zakładał kierowanie swoich programów przede wszystkim do słuchaczy w wieku 25-44 lat ze średnim i wyższym wykształceniem.