Jeden z samochodów Radia PiN został oklejony hasłem „Chilli, go home!”, wysłano też list do szefa Chilli Zet, w którym nowa sieć określona została jako „nieudana podróbka” i „kosmiczne nieporozumienie”.
Dariusz Grzywaczewski, prezes radia PiN, w liście do Mateusza Kirsteina, dyrektora programowego Chilli Zet, chciał uzewnętrznić swój stosunek do konkurenta. Ale podkreślił, że traktuje to w kategoriach żartu i testuje poczucie humoru Eurozetu.
Mateusz Kirstein nie udzielił żadnego komentarza do zaistniałej sytuacji.
Chilli Zet to nowa sieć koncernu Eurozet, która rozpoczęła nadawanie 6 grudnia br. i jest dostępna w 13 miastach. Ma zbliżony format muzyczny do nadającego w Warszawie i Łodzi Radia PiN – emituje chillout i jazz.