Jak na razie na częstotliwości zajmowanej do niedawna przez Eskę, a jeszcze wcześniej przez Blue FM, cisza. Przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji teraz trudny orzech do zgryzienia: komu udzielić koncesji na nadawanie. Przypomnijmy, 4 grudnia Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił zeszłoroczną decyzję KRRiT o nieprzyznaniu licencji krakowskiej rozgłośni Blue FM. Automatycznie pozwolenie na nadawanie straciło Radio Eska.
Teraz przed KRRiT rozegra się kolejna batalia o krakowską częstotliwość 97,7. Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzem Dziennika Polskiego Andrzej Lenart, były szef Blue FM, zgromadził on środki na ponowne uruchomienie radia. We wniosku koncesyjnym widnieje jednak inna nazwa rozgłośni. – Zmieniliśmy nazwę na Red FM – mówi Lenart w DP. – Nazwa Blue została sprzedana Agorze – wyjaśnia. Lenart zapowiedział, że zamierza wystąpić do KRRiT o zadośćuczynienie finansowe w związku z niekorzystną dla jego rozgłośni decyzją podjętą przez Radę w połowie 2002 roku. – Na razie jesteśmy na etapie liczenia strat, które wycenia biegły sądowy – mówi Lenart.
Krakowskie Radio Eska również jest gotowe do walki o koncesję. Jej właściciele wydają się być pewni pozytywnego rozstrzygnięcia przez KRRiT. – Do czasu otrzymania koncesji będziemy nadawać przez Internet, co nie wymaga uzyskania zgody Rady – powiedział Leszek Kozioł, wiceprezes Zarządu Radia Eska.