Alfredo Valencia Zegarra – archeolog z Uniwersytetu San Antonio Abad w Cusco Peru, oraz amerykański odkrywca Scott Gorsuch; inni uczestnicy to Gary Ziegler – amerykański odkrywca; amerykańscy archeologowie Meg Watters i Jeff Sogard; brytyjski archeolog – David Beresford-Jones oraz peruwiańscy archeologowie Zenobio Valencia i Carlos Silva.
Poza Towarzystwem National Geographic, wyprawę wspierały Mountain Hardwear, Geophysical Survey Systems Inc. oraz Gordon Oldham, Sogard i Beresford-Jones.
Na obszarze ponad 6 km², 35 km na południowy-wschód od Machu Picchu, najsłynniejszego ośrodka Inków odkrytego w 1911r. przez Hirama Binghama, odnaleziono ruiny ponad 100 budowli, w tym okrągłe budynki mieszkalne, składy rolnicze, platformy ceremonialne, tarasy uprawne, kanały nawadniające oraz piramidy.
Mimo, że ośrodek był plądrowany przez szabrowników, podczas prac wykopaliskowych natrafiono na inkaskie naczynia, pochodzące z dwóch różnych okresów, w tym z okresu pierwszych Inków, cylindryczne budynki z kamienia, w których chowano niektórych zmarłych, (prawdopodobnie elitę), szczątki ludzkich szkieletów w podziemnych grobowcach oraz różnorodne narzędzia kamienne.
Vilcabamba jest największym i najbardziej znaczącym ośrodkiem cywilizacji i kultury Inków – ostatniego wielkiego imperium obu Ameryk, społeczności nie korzystającej z wynalazku koła ani pisma, a mimo to żyjącej 500 lat temu w doskonale zorganizowanym państwie. Inkowie zbudowali tysiące kilometrów dróg, byli pionierami rolnictwa, a dzięki systemowi składów żywności uporali się z problemem głodu.
Znalezisko wskazuje na znacznie wcześniejsze pojawienie się Inków na tym terenie niż dotychczas sądzono, nawet po odkryciu w tym regionie „Starej Vilcabamby” przez Gene Savoy w 1964 roku. Ośrodek otoczony szczytami o wysokości blisko 5500 m leży w regionie, będącym ostatnim bastionem oporu inkaskiego władcy Manko Inka przed Hiszpanami, zanim ci po 36 latach w 1572 r. ostatecznie pokonali Inków.
O wyborze miejsca osiedlenia zadecydowała nie tyle bliskość kopalni srebra lecz fakt, że to jedyne miejsce w okolicy, z którego widać wszystkie pobliskie szczyty.
Odprawiano tam prawdopodobnie ceremonie religijne, obserwowano niebo i słońce, by prowadzić inkaski kalendarz. Do dziś na terenie ośrodka mieszkają dwie indiańskie rodziny, nazywane przez miejscowych Corihuayrachina.
Ze względu na niedostępność terenu wyprawę, zrealizowaną w czerwcu 2001, planowano dwa lata. W tym roku ekipa będzie kontynuować eksplorację, prace wykopaliskowe i sporządzanie map.