Kolejne walne spółki zbojkotował wczoraj państwowy udziałowiec. Presspublica wydaje Rzeczpospolitą, Parkiet i Życie Warszawy. 51 proc. udziałów tej spółki należy do brytyjskiego funduszu inwestycyjnego Mecom. Właścicielem pozostałych 49 proc. jest spółka skarbu państwa PW Rzeczpospolita.
Zamieszanie w Presspublice trwa od kilku tygodni. Na początku czerwca, podczas zgromadzenia udziałowców, Mecom i PW Rzeczpospolita miały przedłużyć kadencję zarządu Presspubliki. PW Rzeczpospolita nie poparła jednak wniosku Mecomu w tej sprawie i Truls Velgaard, dyrektor Mecomu odpowiedzialny za Europę Środkową, stracił fotel prezesa wydawnictwa.
Jednak według Velgaarda zgromadzenie zostało wówczas przerwane, a on sam nadal jest prezesem Presspubliki.
Skąd sprzeciw PW Rzeczpospolita wobec zarządu? – Drugi rok z rzędu firma kończy stratą. Wykłada duże pieniądze na marketing, ale nie wiadomo, czy efekty są zauważalne – tłumaczył nam wtedy Andrzej Filipowicz, prezes PW Rzeczpospolita i członek rady nadzorczej Presspubliki. Ale według informacji, do których dotarła Gazeta, w tym roku spółka radzi sobie już lepiej – od stycznia do kwietnia zarobiła na czysto już blisko 400 tys. zł.
Brytyjskiego inwestora poparły związki zawodowe Presspubliki. Jak napisał kilka dni temu branżowy biuletyn Presserwis, prezes Mecomu David Montgomery obiecał związkowcom z Presspubliki podczas wideokonferencji, że nie planuje już istotnych cięć zatrudnienia, nie wyklucza też, że mogliby się stać akcjonariuszami spółki.
Na wczoraj zaplanowano kolejne walne zgromadzenie udziałowców. – Odbyło się, ale nie było na nim przedstawicieli PW Rzeczpospolita – powiedział wczoraj Gazecie Truls Velgaard. Problem w tym, że do wyboru prezesa potrzebne było 80 proc. głosów, więc bez przedstawiciela PW Rzeczpospolita o wyborze nowego prezesa nie mogło być mowy. – Nie uznajemy tego posiedzenia, nie uznajemy też prezesa Velgaarda. Naszym zdaniem jego mandat wygasł 4 czerwca – mówi Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu. Resort stoi na stanowisku, że przerwa w walnym zgromadzeniu nie mogła mieć miejsca, bo według kodeksu spółek handlowych do ogłoszenia przerwy potrzeba dwóch trzecich głosów. Dodaje też, że przedstawiciele resortu nie rozmawiali z Mecomem na temat wyboru nowego prezesa.
Tymczasem Mecom planuje dziś kolejne podejście do wyboru prezesa. – Na środę zwołamy nadzwyczajne zgromadzenie udziałowców, będzie ono kontynuowane pewnie także w czwartek – mówi Truls Velgaard. W przypadku nadzwyczajnego zgromadzenia wystarczy już 51 proc. głosów, czyli tyle, ile ma Mecom. Co w takim wypadku zrobi państwowy udziałowiec? – Trudno się odnosić do hipotetycznych rozważań – mówi Maciej Wewiór.
Mecom spiera się z państwowym udziałowcem o prezesa, a jednocześnie stara się odkupić od skarbu państwa pozostałe 49 proc. udziałów w Presspublice. Na razie bez skutku. – Sprawa jest cały czas otwarta. My chcemy sprzedać całe PW Rzeczpospolita, a nie tylko jego udziały w Presspublice – mówi Wewiór.
Więcej na http://www.gazeta.pl/