Ostatnie spotkanie wydawcy z Aleksandrem Gradem zakończyło się burzliwie.
David Montgomery, prezes i założyciel Mecomu spotkał się z ministrem skarbu w czwartek. Było to ich kolejne spotkanie, ale podobnie jak poprzednie, nie przyniosło rezultatu. Brytyjczycy, do których należy 51 proc. udziałów w spółce Presspublica, wydającej m.in. Rzeczpospolitą oraz Parkiet chcą dokupić pozostałe 49 proc. Należą one do spółki skarbu państwa PW Rzeczpospolita. Jednak rząd nie chce sprzedawać ich Mecomowi. – W lutym minister zakomunikował Montgomery’emu, że nie sprzeda mu udziałów w Presspublice, bo ma inny plan – mówi nasze źródło zbliżone do rządu. Jednak szef Mecomu najwyraźniej nie daje za wygraną. Problem polega jednak na tym, że proponowana przez niego cena nie jest w stanie zadowolić ministra i właśnie dlatego czwartkowe spotkanie zakończyło się sprzeczką – twierdzi nasz rozmówca.
Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu, zapewnia, że spotkanie „nie było nerwowe i przebiegało bardzo spokojnie”. – Minister wyjaśnił panu Montgomery’emu, że nie jest zainteresowany sprzedażą samych udziałów w Presspublice, lecz sprzedażą całego PW Rzeczpospolita, które ma być przekształcone w holding – mówi.
Rzecznik resortu zaznacza, że w trakcie czwartkowego spotkania nie było mowy o żadnych pieniądzach.
Truls Velgaard, prezes Presspubliki i dyrektor Mecomu odpowiedzialny za Europę Środkową, był nieuchwytny.
Nie udało nam się dowiedzieć, na ile tym razem Brytyjczycy wyceniają rządowy pakiet udziałów w Presspublice. W listopadzie zeszłego roku Mecom złożył w PW Rzeczpospolita ofertę zakupu 49 proc. David Montgomery twierdził, że zrobił to, gdyż otrzymał taką propozycję od strony polskiej. Od kogo – nie ujawnił. PW Rzeczpospolita i resort skarbu twierdzą, że nie składały takiej propozycji. Wówczas Brytyjczycy wycenili rządowe udziały na 110 mln zł. Odnieść się do tej kwoty jest o tyle trudno, że skarb państwa wciąż nie dysponuje aktualną wyceną Presspubliki. Pracuje nad nią firma KPMG.
Aleksander Grad od początku opowiadał się za sprzedażą udziałów w Rzeczpospolitej. Żeby uzyskać lepszą cenę, resort postanowił dokapitalizować PW Rzeczpospolita, tworząc ze spółki holding, do którego wejdą Wiedza Powszechna, Składnica Księgarska, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Polskie Wydawnictwo Muzyczne oraz drukarnia Dom Słowa Polskiego. „Rzeczpospolita” poinformowała w poniedziałek, że wyceny pierwszych trzech spółek są już gotowe. Firma Access szacuje ich łączną wartość na 500 mln zł.
Rząd PO nie jest miłośnikiem Mecomu. Ten notowany na giełdzie w Londynie fundusz jest obecnie jednym z największych wydawców prasowych w Europie. Współwłaścicielem Rzeczpospolitej stał się jesienią 2006 r., gdy przejął medialne ramię norweskiego koncernu Orkla. Gdy transakcja została sfinalizowana, Brytyjczycy szybko porozumieli się z rządem PiS w sprawie obsady władz wydawnictwa i redakcji. Na to ostatnie stanowisko Mecom mianował Pawła Lisickiego, który nigdy nie krył swoich sympatii wobec rządów braci Kaczyńskich. Gazeta skręciła w prawo i kontynuuje ten kurs także po zmianie rządu, co nie cieszy PO.
Spółka, do której należy łącznie ponad 300 tytułów w siedmiu krajach europejskich, nie jest ostatnio także ulubieńcem inwestorów. W piątek kurs jej akcji spadł do 20,75 funta i osiągnął historyczne dno. A w poniedziałek pobił i ten rekord, schodząc do 19,75 funta. „Akcje dostały lanie bez powodu, choć spółka działa na rynkach, które mają się dużo lepiej niż nasz” – pisał Richard Wachman w tygodniku Observer.
Więcej na http://www.wyborcza.pl