Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas
Śledczy nie zbadają mistyfikacji w Nie 12035223822 Śledczy nie zbadają mistyfikacji w Nie 12035223822

Śledczy nie zbadają mistyfikacji w Nie

Prokuratorzy uważają, że dziennikarz chciał oczernić ministra. Ale śledztwa nie będzie.

Dwa artykuły o rzekomej wizycie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego na imieninowym przyjęciu u oskarżonego o korupcję byłego senatora Henryka Stokłosy na początku roku opublikował tygodnik Nie. Minister miał wręczyć solenizantowi prezent, a w zamian przyjąć wędliny.

Współautorem tekstów był piszący pod pseudonimem Marek Paprykarz – jak ustaliła Rzeczpospolita – ówczesny pracownik należącego do Stokłosów Tygodnika Nowego.



Reklama

Okazało się, że informacja była zmyślona, a do wizyty nie doszło. Nie doniosło na Paprykarza do prokuratury: redakcja informowała, że podał fałszywe dowody i chciał wyłudzić pieniądze. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

– Bez wątpienia spreparował dowody, wziął od Nie pieniądze za artykuł i pomówił Ćwiąkalskiego, ale do przestępstwa, które musielibyśmy ścigać, nie doszło – mówi Paweł Ziętkiewicz z Prokuratury Rejonowej w Chodzieży.

Zdaniem śledczych dziennikarza trudno oskarżyć o wyłudzenie pieniędzy od tygodnika. – To nie chęć zarobku była motorem jego działania. Celem było oczernienie ministra – uważa Ziętkiewicz. Według śledczych nie można jednak udowodnić, że Paprykarz chciał narazić Ćwiąkalskiego na postępowanie karne. Zaznaczają, że jeśli były minister czuje się poszkodowany – może wystąpić przeciw dziennikarzowi z prywatnym aktem oskarżenia.

– Złożyliśmy zażalenie od decyzji prokuratury – mówi Andrzej Rozenek, zastępca naczelnego Nie.

– Nie przypuszczam, aby współautor tekstów działał z własnej inicjatywy. Rozważę wystąpienie z prywatnym aktem oskarżenia – mówi minister Ćwiąkalski.

Paprykarz nie kryje satysfakcji. – Nie zrobiłem nic złego i prokuratura to potwierdziła. Zresztą, cóż to za sprawa, że jakiś były minister był u jakiegoś byłego senatora na jakichś urodzinach czy też imieninach – napisał Rzeczpospolitej w esemesie.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Cannes Lions: Polacy nadal bez nagród Cannes Lions 1229935069

Cannes Lions: Polacy nadal bez nagród

Next Post
M&CC wspiera Fundację "Akogo?" Marketing & Communications Consultants 1245918194

M&CC wspiera Fundację "Akogo?"





Reklama