Dziennikarz niecieszącego się najlepszą opinią tygodnika Fakty i Mity nagrał i opublikował treść swojej spowiedzi. Chciał w ten sposób skompromitować księdza. Opisał, jak wyspowiadał się w Sońsku pod Ciechanowem z wymyślonej historii o molestowaniu seksualnym nieletniej dziewczyny. Skandaliczne zachowanie i wykorzystanie spowiedzi do wywołania skandalu potępił wczoraj biskup płocki Piotr Libera.
Więcej na http://www.rzeczpospolita.pl/