Gazety w cenie pół miliona starych polskich złotych miały pozaklejane w środku reklamy. Te, które zawierały płatne kolorowe ogłoszenia kosztowały tyle ile zazwyczaj kosztują. Akcja zorganizowana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy (IAA) miała za zadanie pokazać, że reklama nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie.
Według Łucji Bagińskiej dyrektora Biura Międzynarodowego Bura Reklamy reklama przez sporą część naszego społeczeństwa odbierana jest jako kłamstwo i naciąganie, a ludzi którzy ją tworzą to ludzie pozbawieni skrupułów bez żadnych wartości duchowo-moralnych.
Nowa kampania ma całkowicie odmienić wizerunek polskiej reklamy oraz nastawienie do niej społeczeństwa. Będzie trwała jeden dzień. W tym celu polskie gazety zostały poproszone przez IAA o zamieszczenie na trzeciej stronie bezpłatnej reklamy przygotowanej przez Stowarzyszenie. Celem jest uświadomienie ludziom, że reklama jest użyteczna, reklamy nie maja celu wprowadzania zamętu czy tez tym bardziej przekazywania fałszywych treści.
Ludzi reklamy irytują jednak nie zdają sobie oni sprawy z tego jak wielka korzyść im ona przynosi. Dzięki niej mogą chociażby oglądać swoje ulubione seriale.
Ewa Barlik dyrektor marketingu „Rzeczpospolitej” uważa, że takie akcje nie są niczym nowy, W Stanach Zjednoczonych często odbywają się podobne akcje. Jedną z niewielu gazet, które nie zgodziły się na publikacje reklamy IAA jest Gazeta Wyborcza. Dyrektor marketingu tej gazety uważa, że taka reklama może przestraszyć czytelników tym, że ceny czasopism mogą być jeszcze wyższe.