We wtorek w kioskach ukazał się kwietniowy numer miesięcznika „Sukces”, ale bez jednej z kartek ze stronami 17 i 18. Na s. 18 był felieton Manueli Gretkowskiej „Dyskretny gust Kancelarii Prezydenta”.
„Gazeta Wyborcza” pisze, że żeby pozbyć się tego tekstu, właściciel „Sukcesu” Zbigniew Jakubas zorganizował bezprecedensową akcję. Pod Warszawą, w siedzibie kolportera „Sukcesu”, kilkadziesiąt osób – dziennikarze oraz pracownicy promocji i reklamy wydawnictwa – wyposażonych w nożyki do tapet od czwartku do soboty wycinało kartkę z 90 tys. egzemplarzy miesięcznika.
Wszystko zaczęło się od felietonu Gretkowskiej w lutowym numerze. Były w nim złośliwości o braciach Kaczyńskich i dwa błędy: że stracili ojca w dzieciństwie (naprawdę w zeszłym roku) i że była minister finansów nazywała się Lubelska, a nie Lubińska.
W tej sprawie zareagowała Anna Kamińska, szefowa biura prasowego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, która w liście do redakcji nazwała tekst pisarki „pseudointelektualnym bełkotem” i wytknęła nieprawdziwe informacje. Sprostowanie w sprawie nazwiska byłej minister ukazało się w marcowym numerze. Błąd dotyczący ojca Kaczyńskich miał być sprostowany w wyciętym felietonie.
W czwartek Jakubas tłumaczył pracownikom „Sukcesu”, że jak felieton się ukaże, to „zostaniemy wezwani na dywanik do KRRiT i dostaniemy karę”.
Multicio – Press Sp. z o.o., wydawca miesięcznika „Sukces”, poinformował w niedzielę wieczorem w specjalnym oświadczeniu, że usunął stronę z felietonem chcąc uniknąć ukazania się w miesięczniku „Sukces” odpowiedzi Manueli Gretkowskiej na sprostowanie Kancelarii Prezydenta przed ukazaniem się sprostowania wydawcy na łamach miesięcznika „Sukces”.
We wtorek Kamińska w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” stwierdziła, że zareagowała zbyt emocjonalnie, ale była bardzo wzburzona felietonem Gretkowskiej, który narusza dobra osobiste pana prezydenta. – To nie było jednak sprostowanie, nie domagałam się publikacji listu – powiedziała dziennikowi.
Po całym zamieszaniu z pisania do „Sukcesu”, jak informuje gazeta, wycofują się kolejni autorzy, m.in. prawnik Aleksander Pociej czy dziennikarka TVN i TVN 24 Justyna Pochanke. – Zbigniew Jakubas podjął tak absurdalną decyzję, tak śmieszną, że nie da się jej logicznie wyjaśnić i obronić – mówi „Gazecie Wyborczej” Pochanke. Monika Olejnik, która miała zdobić okładkę kolejnego numeru, też się wycofała.