Środowe wydania gazet stały się obiektem pożądania do tego stopnia, że czytelnicy ustawiali się w ogromne kolejki, by zdobyć choć jeden egzemplarz. Wybór Baracka Obamy sprawił, że gazety rozchodziły się jak „świeże bułeczki”. Od Cincinnati Enquirer przez Charlotte Observer do Dallas Morning News wydawcy, którzy od lat zmagają się z malejącą sprzedażą, nie byli w stanie sprostać popytowi. Z drugiej strony, cel jak przyświecał konsumentom walczącym o każdą kopię dowolnej gazety, był w przypadku tego produktu dość nietypowy. – Ten egzemplarz idzie prosto do papierowej torby – tłumaczył reporterom James Allen, który na swoją gazetę czekał w ponad półgodzinnej kolejce przed redakcją New York Times. – Czarnoskóry został prezydentem, to historyczny moment, będę tą gazetę pokazywał swoim wnukom.
Wielu kupujących pozowało do zdjęć ze środowym wydaniem w rękach. Egzemplarze największych gazet w Stanach Zjednoczonych trafiły na aukcje internetowe w serwisach eBay i Craigslist osiągając cenę nawet 200 dolarów.
New York Times wydrukował o 35 proc. (ok. 150 tys.) więcej egzemplarzy niż zwykle, a pod koniec dnia zapotrzebowanie wzrosło o kolejne 75 tys. kopii. Chicago Tribune prognozowało wzrost sprzedaży na poziomie około 20 tys., 40 proc. więcej niż zwykle. – Skończyliśmy drukując 200 tysięcy więcej – poinformował Mike Dizon, rzecznik gazety.
Washington Post we wtorek w nocy zamówił dodatkowe 30 tys. egzemplarzy, w środę rano zamówienie wzrosło do 150 tys., przy czym specjalne wydanie dziennika kosztowało 1,5 dol. – trzy razy więcej niż zwykle. Gdy słońce chyliło się ku zachodowi liczba sprzedanych egzemplarzy wzrosła do 250, a następnie 350 tys.