Redaktorem naczelnym pisma jest Leszek Bubel. Pismo ma być dostępne w kioskach; jego nakład ma wynosić ponad 300 tys. egzemplarzy. Jak mówi Bubel, gazeta Samoobrony będzie „antidotum na ogłupienie Polaków przez demoliberalne media”. Redaktor nie wyjaśnił jednak, co oznacza owo zagadkowe słowo „demoliberalne”.
Bubel zapowiada, że pismo będzie profesjonalnie redagowane i nie będzie tubą propagandową wyłącznie jednej partii. Za chwilę jednak sam sobie przeczy, cytując wybrane teksty z pierwszego numeru. A w pierwszym numerze dwutygodnika przeczytać można m.in.: wywiad z Andrzejem Lepperem pod tytułem „Jesteśmy czyści, nie braliśmy działu w prywatyzacji”; wykaz projektów uchwał i ustaw złożonych w Sejmie przez klub Samoobrony czy tekst „Biedni biednieją” o tym, że „przepaść pomiędzy najbiedniejszymi a najbogatszymi powiększa się”.
Leszek Bubel znany był wcześniej z antysemickich wypowiedzi. W wydawnictwie zatytułowanym „Strach być Polakiem” lżył naród żydowski, nazywając go „elementem pasożytniczym”, nie stronił również od dowcipów dotyczących Holokaustu. Bubel podawał się również za pełnomocnika okupującego oświęcimskie Żwirowisko, Mieczysława Janosza. W 1995 roku startował w wyborach prezydenckich, pięć lat później był pełnomocnikiem komitetu wyborczego kandydata na prezydenta Bogdana Pawłowskiego a jeden z jego telewizyjnych programów wyborczych zdjęto z anteny, zarzucając Bublowi prezentowanie poglądów antysemickich.