Kolporter nie zasypia gruszek w popiele. Podczas gdy Ruch zaprezentował znikomy wzrost przychodów, jego konkurent zamierza w tym roku zanotować spore przyspieszenie.
– Przychody Kolportera wyniosły w 2008 r. 1,5 mld zł, a całej grupy 3,8 mld zł. Kolporter miał około 6 mln zł zysku netto – powiedział Grzegorz Fibakiewicz, prezes Kolportera. Dodał, że przychody grupy w tym roku mogą wzrosnąć o 15 proc.
Zwiększyć ma się również udział Kolportera w rynku dystrybucji prasy. Na koniec 2008 r. wynosił około 45 proc., a może sięgnąć 48 proc. Będzie to możliwe dzięki przejęciu obsługi 2 tys. punktów od HDS Polska, który zrezygnował z usług dystrybucji prasy. Dzień wcześniej Ruch również pochwalił się przejęciem punktów sprzedaży od HDS, jednak było ich znacznie mniej – tylko 500. W sumie w sieci Kolportera działa 30 tys. punktów sprzedaży. Ruch ma ich 32,6 tys. Jednak udział Ruchu w rynku dystrybucji prasy jest mniejszy i wynosi około 41 proc.
– Nie zamierzamy już znacznie zwiększać liczby punktów sprzedaży. Stawiamy na wzrost obrotów i na rozwój salonów prasowych. Docelowo liczba sklepów na pewno się zmniejszy – zapowiada Grzegorz Fibakiewicz.
W tym roku jednym z priorytetów Kolportera będzie rozwój własnego sklepu internetowego Kolporter.pl. Sklep działa już od 2006 r., jednak do tej pory były to testy. Zarząd przewiduje niezwykle dynamiczny wzrost obrotów – z 2 mln zł w ubiegłym roku do 25 mln zł w 2010. Według Grzegorza Fibakiewicza, przewagą rynkową Kolportera jest należąca do grupy firma kurierska Kolporter Express, działająca od kwietnia 2008 r. oraz sieć punktów odbioru. W tym roku klienci sklepu internetowego będą mogli odbierać towar w 200 punktach, docelowo ma być ich około 1000. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztowała dostawa. Być może będzie bezpłatna, w każdym razie – tańsza, niż w cenniku Poczty Polskiej.
Ruch także przymierza się do uruchomienia własnych usług kurierskich, jednak w innym modelu. Będzie obsługiwać „obce” sklepy internetowe. Jednak także chce wykorzystać własną sieć sprzedaży. W styczniu 2009 r. podpisał pierwszą umowę ze Stereo.pl i obie firmy prowadzą właśnie testy usługi (mają potrwać do końca lutego). Spółka podała właśnie, że negocjuje warunki współpracy z kolejnymi sklepami internetowymi.
Więcej na http://www.pb.pl/