Oficjalny komunikat OWW nie podaje zbyt wielu szczegółów. Czytamy w nim, że ‘ma powstać duża, opiniotwórcza gazeta regionalna, która będzie dostarczać więcej informacji z Poznania i każdego zakątka województwa, poruszać tematy ważne dla każdego Wielkopolanina. Zespoły projektowe zostaną stworzone przez pracowników obu tytułów’.
Redaktorem naczelnym nowego tytułu ma zostać dotychczasowy naczelny Głosu Wielkopolskiego Jarosław Piotrowski, zaś jego zastępcą Adam Pawłowski, obecnie kierujący Gazetą Poznańską. O zwolnieniach w obu redakcjach oficjalnie nikt nie chce na razie mówić. Pracuje w nich obecnie ok. 150 osób.
Jak podaje Gazeta Wyborcza średnia sprzedaż Gazety Poznańskiej od stycznia 2005 r. do maja 2006 r. kształtowała się na poziomie 30,6 tys. egzemplarzy, zaś w tym samym czasie Głos Wielkopolski sprzedawał średnio 32,7 tys. egzemplarzy (dane ZKDP, rozpowszechnianie płatne razem).
W wydającej oba dzienniki, Oficynie Wydawniczej Wielkopolski 24,5 proc. udziałów ma spółka Polskapresse, największy regionalny wydawca prasy w Polsce, zaś reszta udziałów należy do firmy Centrex Press, zarejestrowanej w Holandii.
Połączenie Głosu Wielkopolskiego i Gazety Poznańskiej to kolejna fuzja na rynku prasy regionalnej w ostatnich latach. W 2001r. Polskapressa połączyła Dziennik Bałtycki i Wieczór Wybrzeża, dwa lata później nastąpiła fuzja Słowa Polskiego z Gazetą Wrocławską, zaś w 2004r. włączono Trybunę Śląską do Dziennika Zachodniego. Również Orkla połączyła w maju 2006r. swoje dwie kieleckie gazety – Słowo i Echo Dnia. Obecnie Polskapresse posiada jeszcze po dwa tytuły w Małopolsce (Gazeta Krakowska i Dziennik Polski) i w Łodzi (Dziennik Łódzki i Express Ilustrowany).
Komentarz
Zdaniem Rafała Leszczyńskiego z CR Media Consulting powodem połączenia tytułów są przyczyny ekonomiczne. – Zlikwidowania dublujących się niekiedy dzienników ma zapewnić lepszą przejrzystość na i tak coraz trudniejszym rynku prasy regionalnej, która z roku na rok traci czytelników – uważa Leszczyński. – Niewykluczone, że kolejne łączenia nastąpią w Łodzi i Krakowie. Również tytuły Orkli mogą iść tym śladem – dodaje. Jak twierdzi po zakończeniu konsolidacji w każdym regionie wydawany będzie jeden tytuł należący do Polskapresse bądź Orkli.
– Taka sytuacja sprzyjać będzie niezależnym wydawnictwom, które mogą zacząć pojawiać się z nowymi gazetami codziennych. Mogą, ale nie muszą i nie jest powiedziane, że mają to być gazety płatne. Jest wielce prawdopodobne, że to właśnie prasa bezpłatna będzie w przyszłości mogła stać się skuteczną alternatywą dla płatnych dzienników. Oczywiście nie w każdym regionie będą mogły funkcjonować dwa konkurencyjne dzienniki. W niektórych częściach kraju istnieje tak silna świadomość marki (np. Dziennik Bałtycki, Dziennik Zachodni), że wprowadzanie innej gazety wiązałoby się z ogromnym ryzykiem finansowym – uważa Leszczyński.