Plan zawodowy na najbliższe 7 – 10 dni Jarosława Śliżewskiego, zastępcy redaktora naczelnego dziennika, jest prosty. – Znaleźć pracę dla jak największej liczby naszych ludzi –znakomitych dziennikarzy, dzięki którym „Nowy Dzień” wszedł przebojem do listy najbardziej cytowanych mediów i doświadczonych redaktorów – tłumaczy nam.
O swoich zawodowych planach nie chce mówić Grzegorz Piechota, zastępca naczelnego. – Proszę wybaczyć, ale w tej chwili najważniejsze dla nas jest znalezienie pracy dla naszych ludzi. I tym się zajmujemy – tłumaczy nam.
Sporo pracy ma przed sobą jeszcze Michał Rutkowski, dyrektor marketingu i promocji dziennika. – Na razie trzeba pozamykać wszystkie bieżące projekty, podopinać umowy, zadbać o swoich ludzi, poprzekazywać wszystko to, co jest do przekazania – wyjaśnia nam Michał Rutkowski zapytany o swoje dalsze plany zawodowe.
– Jak już się wszystko uda zamknąć, to zamierzam odpocząć, bo ostatnio pracowałem na podwyższonych obrotach – mówi nam Rutkowski. Odpocząć chce również Jarosław Śliżewski, który ma jeszcze 80 dni zaległego urlopu.
Ostatni numer dziennika ukazał się w czwartek. Spółka zdecydowała o zamknięciu „Nowego Dnia” z powodu sprzedaży niższej od oczekiwań.