w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej, Wenezueli, Kenii i RPA. Zwolennicy kontroli nad prasą pochodzą głównie z Indii, Singapuru i Rosji. Ponad połowa respondentów (56 proc.) stwierdziła, że wolne media są ważne. Jeśli jednak wprowadzenie cenzury miałoby zapewnić pokój i porządek społeczny – zgodziłoby się na nią 40 proc. ankietowanych. Sondaż został przeprowadzony w 14 krajach i wzięło w nim udział ponad 11 tys. osób.
-Te wyniki pokazują, że trzeba przypominać ludziom, iż wolność słowa to jedno z praw człowieka. Nie wolno jej ograniczać – mówi Rzeczpospolitej Jean-Baptiste Damestoy z londyńskiego biura Reporterów bez Granic.
– W wielu krajach obserwujemy próbę pójścia na skróty. A silnym przywódcom byłoby łatwiej bez uciążliwej kontroli prasy – mówi Rz. prof. Wiesław Godzic ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. -Także w Polsce było to widoczne. Media informowały o wielu złych rzeczach, a odbiorcy winą za nie obarczali właśnie posłańca.