za kilka lat. Spektakularnych pomysłów na rozwój brak – pisze o Agorze piątkowy Puls Biznesu.
Gdy Dziennik wydawany przez Axel Springer wychodził na rynek w kwietniu, Agora szykowała się na wojnę. Teraz, kiedy kurz bitewny opadł, spółka może ocenić wynik starcia.
– Po prawie trzech kwartałach możemy powiedzieć, że jesteśmy z siebie dumni. Rynek spodziewał się, że nowy tytuł Springera będzie dla nas poważna konkurencją. Przecenił Springera, a nie docenił nas. Zareagowaliśmy szybko i elastycznie i uzyskaliśmy oczekiwane efekty – jesteśmy bardzo zadowoleni z pozycji rynkowej Gazety Wyborczej, ze sprzedaży i udziału w rynku reklamowym” – mówi Wanda Rapaczyńska, prezes Agory, która udzieliła wywiadu „PB”.
Wydawca „GW” obniżył cenę gazety, co zmniejszyło jego przychody w drugim i trzecim kwartale. Wydał do końca września 142 mln zł na promocję i zapowiedział zwolnienia 250 osób, by obniżyć koszty. – Długoterminowo ta strategia się opłaci. W ciągu kilku najbliższych lat będziemy zbierać jej owoce – mówi Rapaczyńska.
Analitycy pozytywnie oceniają obronę pozycji „GW”, ale od dawna czekają na przekonującą strategię Agory na najbliższe kilka lat. Jej brak w połączeniu ze zmieniającym się otoczeniem rynkowym sprawia, że spada kurs spółki – zaznacza „PB”.