o podwyższonej opłacie – poinformował PAP w czwartek w komunikacie rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) Jacek Strzałkowski.
Według UKE, dostawca usługi o podwyższonej opłacie, czyli w tym przypadku TP, powinien zaraz po rozpoczęciu połączenia informować każdorazowo abonenta o cenie jednostki rozliczeniowej połączenia. Chodzi o połączenia na numery rozpoczynające się od: 0-300, 0-400, 0-700 i 0-701.
UKE uważa, iż taka bezpłatna informacja powinna być wprowadzona w momencie wejścia w życie Prawa telekomunikacyjnego, czyli od 3 września 2004 r. Urząd zwrócił uwagę, że TP taką informację wdrożyła dużo później, naruszając prawo.
Według Urzędu, TP zapowiedzi dotyczące numeracji 0-300, 0-700 i 0- 701 (w przypadku numerów rozpoczynających się na cyfrę 7) wprowadziła 16 stycznia 2006 r., zaś dotyczące numerów rozpoczynających się na cyfry 1 i 6 oraz numerów usług 0-400 – od 26 maja 2006 r.
„Na wymiar kary wpływ miał fakt wprowadzenia od 26 maja 2006 r. zapowiedzi we wszystkich taryfach. Jednakże obowiązek ustawowy został wcześniej naruszony, a opóźnione działania TP pozbawiły użytkowników informacji, które powinny im zostać zapewnione” – stwierdza komunikat UKE.
„TP nie była w stanie wprowadzić „przedpowiedzi” w terminie wskazanym w decyzji, gdyż wymagało to nakładów inwestycyjnych. Jednakże TP sukcesywnie wywiązywała się ze swoich obowiązków, a tryb wdrażania uzgadniany był – w trybie formalnym – z kierownictwem URTiP (Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, poprzednika UKE – PAP). Ze zdziwieniem stwierdzam, że prawo zaczęło działać wstecz” – podkreśliła w stanowisku przesłanym PAP dyrektor Centralnego Departamentu Relacji Regulacyjnych Grupy TP Grażyna Piotrowska-Oliwa.
TP może odwołać się od decyzji prezesa UKE do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Tylko w tym roku prezes UKE otrzymał około 200 skarg użytkowników w związku z brakiem zapowiedzi TP o kosztach połączenia z numerami o podwyższonej płatności.