za dyskryminowanie konkurentów na rynku usług internetowych – poinformował w piątek rzecznik UOKiK. Jest to najwyższa kara w historii UOKiK nałożona na jednego przedsiębiorcę.
UOKiK wszczął postępowanie w tej sprawie w grudniu 2004 roku na podstawie sygnałów od operatorów telekomunikacyjnych, którzy zarzucali TP SA stosowanie niezgodnych z prawem ograniczeń w przepływie danych w internecie.
„Postępowanie antymonopolowe prowadzone przez prezesa UOKiK wykazało, że praktyka TP SA polegała na wprowadzaniu do urządzeń sterujących specjalnych poleceń (filtrów), których zadaniem było ograniczanie przesyłu danych w zależności od źródła pochodzenia” – napisano w komunikacie UOKiK.
„Jeśli bowiem konkurenci TP SA korzystali z usług transmisji danych oferowanych przez tańszych dla nich operatorów zagranicznych, spółka stosując specjalne filtry skuteczne ograniczała ich działalność, obniżając jakość usług” – dodano.
UOKiK podał, że w efekcie tych działań przedsiębiorcy zmuszeni byli do nabywania usług bezpośrednio od TP SA za cenę nawet kilkunastokrotnie wyższą niż oferowana przez operatorów zagranicznych.
– Telekomunikacja Polska SA odwoła się od kary – poinformował PAP Wojciech Jabczyński, szef biura prasowego grupy TP SA.
– Jesteśmy mocno zdumieni, bo po trwającym niemal cztery lata postępowaniu nakazano nam natychmiastowe zaprzestanie domniemanych praktyk, w sytuacji gdy TP SA zaprzestała ich już w lipcu 2006 roku (filtry zostały zdjęte) o czym urząd był poinformowany przez TP i to wynika także z uzasadnienia decyzji – powiedział Jabczyński.
– Jesteśmy zmuszeni odwołać się od decyzji. Jesteśmy też zdziwieni niespotykaną wysokością kary, nieproporcjonalną do rodzaju, zakresu i skutków zarzucanych nam działań. Odnosimy wrażenie, że w tym konkretnym przypadku ważniejszy był medialny aspekt kary (jej wysokość) – dodał.