– poinformowała agencja ISB. Zdaniem prawnika grupy DT nie stanie się tak do momentu gdy „posiadanie przez niemiecką firmę prawie wszystkich udziałów w PTC przestanie budzić wątpliwości”.
– Nie podejmiemy daleko idących decyzji, takich jak rebranding, gdy sytuacja wokół spółki jest postrzegana przez media i opinię publiczną jako niestabilna. To nie znaczy, że nie uważamy się za właściciela – powiedział cytowany przez ISB Manfred Balz, główny prawnik grupy DT.
Jak pisze ISB chodzi o uznanie na terytorium Polski wyroku Trybunału Arbitrażowego z Wiednia, kluczowego dla kwestii własności 48 proc. udziałów PTC, o które DT toczy spór z francuskim Vivendi i jego spółką zależną – Elektrim Telekomunikacja.
Ostatnio przedstawiciele ET zapowiadali, że jeśli DT zmieni markę, to powiększą swoje roszczenia o kilkaset milionów euro – informuje ISB.