Tym samym zakończył się czteroletni spór o prawa własności do znaku towarowego pomiędzy ministerstwem a prywatną firmą Sojuzplodimport (SPI).
Do SPI, która jest spółką handlu napojami wyskokowymi i swego czasu wchodziła w skład ministerstwa, należy wiele gorzelni na terenie Rosji.
W 1997 roku nomenklaturowa spółka SPI nabyła prawa do posługiwania się znakami towarowymi 43 gatunków rosyjskich wódek, płacąc za nie 300 tys. dolarów. Roczna wartość sprzedaży samej tylko Stolicznej w ubiegłym roku wyniosła 2 mld dol.
Wkrótce po transakcji ministerstwo zakwestionowało swoją decyzję. Rząd Rosji wycenił prawa własności do Stolicznej i Moskowskiej na 400 mln dol.
Prezydent Putin po dojściu do władzy powołał specjalną komisję mającą na celu odzyskanie praw własności do niektórych znaków towarowych dla rządu. Część z nich została bowiem przejęta dzięki koleżeńskim układom.
Rosyjskie gorzelnie i browary zostały w większości sprywatyzowane z początkiem lat 90. Przedtem państwo zgodziło się zderegulować rynek rezygnując z monopolu.
Wiele oznak wskazuje na to, że ta gałąź rosyjskiej gospodarki ma szerokie powiązania z rosyjskim światem przestępczym. Na rosyjski rynek trafia produkowany pokątnie samogon, który o ból głowy przyprawia nie tylko pijaków, ale także i rząd.
Wraz ze Stoliczną ministerstwo odzyskało prawa do znaków towarowych 42 innych gatunków wódek.