O tym, czy i jaki film powstanie, decyduje zwykle ten, kto ma pieniądze. Od jego gustu, a także od doradców, reżysera, scenariusza, aktorów, efektów i wielu innych czynników zależy czy film zrobi kasę, czy okaże się klapą. Oczywiście istnieją też mniej ważne (z punktu widzenia inwestora) względy artystyczne…
Coraz więcej filmów ma budżet liczony w setkach milionów dolarów, dlatego studia filmowe nie mogą sobie pozwolić na filmy dla nikogo. Z pomocą może przyjść Ramesh Sharda, informatyk z Oklahoma State University w Stillwater.
Sharda „nauczył” sztuczną sieć neuronową oceny szans na sukces, jakie ma dany film. Sieci neuronowe to uproszczone, ale działające, wirtualne modele mózgu. Informatyk wykorzystał dane dotyczące 834 filmów z lat 1998-2002. Kluczowe znaczenie ma siedem parametrów: gwiazdorska obsada, wiek docelowej grupy widzów, właściwy moment premiery uwzględniający konkurencyjne tytuły, gatunek filmowy, efekty specjalne, fakt, czy film jest sequelem (jak Rocky II, Rocky III, Rocky IV, Rocky V…) czy nie oraz liczba ekranów, na które wchodzi podczas premiery.
Sharda „nauczył” sztuczną sieć neuronową oceny szans na sukces, jakie ma dany film. Sieci neuronowe to uproszczone, ale działające, wirtualne modele mózgu. Informatyk wykorzystał dane dotyczące 834 filmów z lat 1998-2002. Kluczowe znaczenie ma siedem parametrów: gwiazdorska obsada, wiek docelowej grupy widzów, właściwy moment premiery uwzględniający konkurencyjne tytuły, gatunek filmowy, efekty specjalne, fakt, czy film jest sequelem (jak Rocky II, Rocky III, Rocky IV, Rocky V…) czy nie oraz liczba ekranów, na które wchodzi podczas premiery.
Na podstawie tych siedmiu parametrów można zakwalifikować film do jednej z dziewięciu kategorii – od „flop” (klapa) – z wpływami poniżej miliona dolarów do „blockbuster” (hit) – gdy wpływy przekraczają 200 milionów.
Sieć neuronowa nie uwzględnia wprawdzie zawiłości intrygi, ale zdaniem Shardy jej dokładność wystarcza, by system stał się pomocny w podejmowaniu decyzji. Obecnie doskonali on swój wynalazek wspólnie z jednym z największych hollywoodzkich studiów. System ma uwzględniać także przychody ze sprzedaży płyt DVD. Powstaje strona internetowa, na której użytkownicy będą mogli wprowadzać parametry swojego planowanego filmu.