i wprowadzają nas w błąd – wynika z danych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Jak zmienić tę opinię i wprowadzić „dobre obyczaje w reklamie” dyskutowano w środę w siedzibie dziennika Rzeczpospolita.
Eksperci są zgodni: oprócz kontroli państwowej, prowadzonej m.in. przez UOKiK na rynku reklamowym, powinien działać system samoregulacji, który pozwoli wyeliminować nieuczciwe praktyki – reklamy niezgodne z prawem (np. reklama alkoholu, z wyjątkiem piwa czy gier losowych), naruszające dobre obyczaje i wprowadzające w błąd.
Najwięcej problemów nastręcza kategoria reklam naruszających dobre obyczaje, bowiem bardzo trudno ją zdefiniować. – Ten problem pojawił się m.in. na przykładzie reklamy: Media Markt „Nie dla idiotów” – powiedział Banasiński. Urząd zamówił nawet w przypadku tej reklamy specjalne badanie sondażowe, które wykazało, że 46 proc. konsumentów postrzega slogan jako obraźliwy, ale jednocześnie 52 proc. ankietowanych nie zgodziło się na zakaz emisji tej reklamy.
Podzieleni w tej kwestii są także eksperci; niektórzy z nich uważają, że używanie takich sformułowań w reklamie jest niestosowne, bo prowadzi do brutalizacji języka. Biegły w zakresie reklamy audiowizualnej uznał natomiast, że kontekst reklamy nie daje podstaw, by uznać ją za obraźliwą i łamiącą dobre obyczaje. W efekcie UOKiK uznał, że reklama „Nie dla idiotów” nie narusza zbiorowych interesów konsumentów.
Pomóc w rozstrzyganiu podobnych dylematów chce samo środowisko związane z reklamą. W tym celu na wzór podobnych europejskich instytucji powstanie w Polsce Rada Reklamy. Będzie to związek stowarzyszeń, do którego już zgłosiły się m.in.: Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamodawców w Polsce, Izba Wydawców Prasy i Związek Mediów Elektronicznych.
Przy Radzie działać ma też Komisja Etyki, która rozpatrywać będzie skargi konsumentów na nieuczciwe praktyki w reklamie. Formalnie Rada zarejestruje się w przyszłym tygodniu, ale rozpatrywanie skarg rozpocznie w styczniu 2006 r.
Jak wynika ze statystyk, Rada będzie miała się czym zajmować. UOKiK do września br. wydał bowiem 54 decyzje administracyjne, w których stwierdził naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w reklamie.